Skandal we wrocławskim żłobku. "Wszystkie dzieci były powiązane"

Skandal we wrocławskim żłobku. "Wszystkie dzieci były powiązane"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według prokuratury opiekunki miały m.in. krępować dzieci becikiem i pieluszkami, tak aby nie mogły się ruszać (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- Wszystkie dzieci były powiązane. Na jednej z fotografii widać, jak dziewczynka jest zawinięta, aż po usta. Inna była na krześle. Miała powiązane nóżki, skrępowane ręce - opowiadała w rozmowie z TVN24 matka jednego z chłopców uczęszczających do żłobka, w którym opiekunki prawdopodobnie psychicznie i fizycznie znęcały się nad dziećmi. Kobiety usłyszały zarzuty.
Według prokuratury opiekunki miały m.in. krępować dzieci becikiem i pieluszkami, tak aby nie mogły się ruszać. - Opiekunki kładły również dzieci w łóżeczka bez materacy bezpośrednio na szczebelkach oraz na siłę karmiły - powiedziała rzeczniczka wrocławskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Klaus. Wobec obu opiekunek prokurator zastosował dozór policyjny oraz zakazał im opiekować się dziećmi. Kobietom grozi do pięciu lat więzienia.

- Jak jestem w tym miejscu, to koszmar powraca. Nie mogę na nie patrzeć. Aż krew mi się burzy - opowiada matka 2-letniego chłopca, który chodził do punktu żłobkowego we Wrocławiu. Według niej dzieci bały się opiekunek. - Gdy do sali wchodziła współwłaścicielka placówki, maluchy nie mogły bawić się zabawkami. Ta kobieta twierdziła, że nie będzie po nich sprzątać – mówiła.

Matka 2-latka przyznała, że syn dawał znaki, że w żłobku dzieje się coś niedobrego. - Pokazywał na usta, że ma zatykane. Przyszłam do żłobka, zapytać, dlaczego tak robi. Usłyszałam, że dzieci się tak bawią. Że tak robią Indianie - stwierdziła. Jak dodała, po jakimś czasie synek powiedział jej, że jest bity. - Mam nadzieję, że te panie nigdy nie będą mogły otworzyć takiej placówki, żeby taki koszmar z dziećmi już nie powrócił - zaznaczyła.

Matka innego chłopca uczęszczającego do wrocławskiego żłobka przyznaje, że jej syn ma problemy z zasypianiem. - Boi się łóżeczka i boi się przykryć. Wcześniej zasypiał bez problemu – relacjonuje.

ja, TVN24