Nowy Jork będzie bardziej narażony na silne burze

Nowy Jork będzie bardziej narażony na silne burze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Manhattan (fot.Marcin Lis/Wprost) 
Wskutek globalnego ocieplenia, Nowy Jork będzie narażony na większą ilość groźnych burz – uważają naukowcy.
Za niebezpieczne burze uchodzą takie, podczas których wiatr wieje z prędkością co najmniej 93 km/h, a także takie, którym towarzyszą gradobicia. Powstawanie tak silnych burz warunkuje energia potencjalna dostępna konwekcyjnie [CAPE – red.] oraz uskok wiatru.

CAPE mierzy to ile w otoczeniu jest energii, która mogłaby napędzić burzę, uskok wiatru z kolei to wskaźnik pokazujący  jak prędkość i kierunek wiatru zmieniają się wraz z wysokością.

- CAPE sprawia, że powstają burze gradowe, natomiast pionowy uskok wiatru potrafi zmienić słabe burze w takie, podczas których bardzo mocno wieje – wyjaśnił Harold Brooks z NOAA.

Zdaniem naukowców globalne ociepleni zwiększy CAPE, dzięki podnoszeniu się temperatury powierzchni ziemi oraz dostarczania wilgoci do powietrza. Z drugiej strony jednak nieproporcjonalne ocieplanie się Arktyki powinno prowadzić do mniejszej liczby uskoków wiatru na obszarach położonych na średnich szerokościach geograficznych, gdzie często dochodzi do niebezpiecznych burz. Tak więc jeden z czynników sprawi w przyszłości, że niebezpieczne burze będą bardziej prawdopodobne, a drugi będzie działał w przeciwnym kierunku.

Robert Trapp z Purdue University przeprowadził symulację, na podstawie której chciał ustalić który model będzie dominujący na terenie USA. Wyniki wykazały, że podwojenie się ilości gazów cieplarnianych w atmosferze sprawi, że znacząco wzrośnie liczba dni, w których niebezpieczne burze będą występować na południu i na wschodzie Stanów (w tym w takich miastach, jak Atlanta i Nowy Jork).

TVN Meteo, ml