W mieście Ingorö niedaleko stolicy Szwecji policja ścigała pięć agresywnych, pijanych... łosi - podaje RMF FM.
Zwierzęta najadły się jabłek, a następnie próbowały wedrzeć się do domu właściciela sadu.
Policję powiadomił właściciel sadu. Nim funkcjonariusze zjawili się w sadzie łosi już tam nie było.
Policja, by zapobiec takim incydentom w przyszłości zobowiązała właściciela sadu, by zbierał owoce, które spadną z drzew.
ja, RMF FM
Policję powiadomił właściciel sadu. Nim funkcjonariusze zjawili się w sadzie łosi już tam nie było.
Policja, by zapobiec takim incydentom w przyszłości zobowiązała właściciela sadu, by zbierał owoce, które spadną z drzew.
ja, RMF FM