Polski rynek jest zalewany nowymi rodzajami syntetycznych narkotyków produkowanych głównie w Chinach oraz Indiach. Jak ostrzegają celnicy, substancje mogą być groźne dla życia.
W oficjalnej nomenklaturze pojawiające się produkty noszą nazwę tzw. środków zastępczych, które mają podobne działanie jak narkotyki, ale nie zostały za takie uznane.
Sklepy z dopalaczami zniknęły z polskich ulic po zdecydowanej akcji rządu, jednak proceder przejęły grupy przestępcze. Badania laboratoryjne podejrzanych substancji z Chin i Indii wykazały, że to substancje chemiczne o podobnym składzie, co wcześniejsze dopalacze, ale jednak nieco zmodyfikowane. W związku z tym nie są jeszcze zakazane.
Problem dotyczy całej Europy, gdzie ponad 2 mln. osób zażywa syntetyczne narkotyki. Działania większości tych substancji i ich wpływu na zdrowie nigdy nie zbadano. Każdego tygodnia w krajach UE wykrywany jest przynajmniej jeden nowy rodzaj narkotyku syntetycznego, a w latach 2009-2012 ich liczba potroiła się.
TVP Info, ml
Sklepy z dopalaczami zniknęły z polskich ulic po zdecydowanej akcji rządu, jednak proceder przejęły grupy przestępcze. Badania laboratoryjne podejrzanych substancji z Chin i Indii wykazały, że to substancje chemiczne o podobnym składzie, co wcześniejsze dopalacze, ale jednak nieco zmodyfikowane. W związku z tym nie są jeszcze zakazane.
Problem dotyczy całej Europy, gdzie ponad 2 mln. osób zażywa syntetyczne narkotyki. Działania większości tych substancji i ich wpływu na zdrowie nigdy nie zbadano. Każdego tygodnia w krajach UE wykrywany jest przynajmniej jeden nowy rodzaj narkotyku syntetycznego, a w latach 2009-2012 ich liczba potroiła się.
TVP Info, ml