Pijany wjechał w grupę pieszych. Jedna osoba nie żyje

Pijany wjechał w grupę pieszych. Jedna osoba nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Pijany mieszkaniec Łodzi wjechał w grupę pieszych. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne. Zatrzymanemu 25-letniemu kierowcy, który miał 1.3 promila alkoholu we krwi, grozi 12 lat pozbawienia wolności – informuje tvn24.pl.
Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ul. Rzgowskiej i Dachowej w Łodzi w nocy 5 października. Samochód uderzył z olbrzymią siłą w troje młodych ludzi, przechodzących przez przejście.

- Siła uderzenia była tak duża, że 19-latek, który na przejście dla pieszych wszedł jako pierwszy, odbił się od maski, a jego ciało znaleziono 20 metrów od miejsca wypadku. Chłopak zginął na miejscu -poinformował Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Pozostali poszkodowani trafili do szpitala.19-letni chłopak z otwartym złamaniem nogi i jego rówieśnica z licznymi obrażeniami ciała.

Kiedy funkcjonariusze policji przybyli na miejsce wypadku w samochodzie na tylnej kanapie siedział 25-letni mężczyzna, a na miejscu pasażera jego o 3 lata starszy kolega. - Obydwaj byli pod wpływem alkoholu. Mówiąc o wypadku zasłaniali się niepamięcią. Z ich relacji wynikało, że żaden z nich nie kierował samochodem- relacjonuje Kopania.

Prokuratura we współpracy z policją przeprowadzili badania samochodu, które wykazały, że samochodem kierował 25-latek. Potwierdziły to badania biologiczne.

Podejrzany usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nie przyznaje się jednak do winy. Grozi mu 12 lat więzienia.

dż, tvn24.pl