W Leżajsku samorząd zafundował szczepienia 13-letnim dziewczynkom chroniące je przed rakiem szyjki macicy. Wielu rodziców po spotkaniu z księdzem z takiej możliwości zrezygnowało - poinformowała wyborcza.pl.
Cykl szczepień rozpoczął się 2 października. Samorząd za wszystko zapłacił 239 tys. złotych. Szczepienia poprzedziła kampania informacyjna, dzięki której rodzice dowiedzieli się, że szczepienia mogą w przyszłości uchronić ich córki przed rakiem szyjki macicy. - Po spotkaniach blisko 100 proc. rodziców deklarowało, że chce, aby ich córki zostały zaszczepione - powiedziała Zofia Dąbek, radna gminy Leżajsk, inicjatorka akcji.
Jednak, kiedy szczepienia rozpoczęły się 20 rodziców wycofało swoje deklaracje. Okazało się, że po spotkaniu z lekarzem wyjaśniającym wszelakie wątpliwości odbyło się kolejne na którym ksiądz poinformował, że szczepienie prowadzi do bezpłodności.
Dotąd w Leżajsku zaszczepiono 32 dziewczynki. - Mam nadzieję, że pozostałe nastolatki również uda się zaszczepić - stwierdziła dr Elżbieta Wojtara z przychodni Medica w Leżajsku.
dż, wyborcza.pl
Jednak, kiedy szczepienia rozpoczęły się 20 rodziców wycofało swoje deklaracje. Okazało się, że po spotkaniu z lekarzem wyjaśniającym wszelakie wątpliwości odbyło się kolejne na którym ksiądz poinformował, że szczepienie prowadzi do bezpłodności.
Dotąd w Leżajsku zaszczepiono 32 dziewczynki. - Mam nadzieję, że pozostałe nastolatki również uda się zaszczepić - stwierdziła dr Elżbieta Wojtara z przychodni Medica w Leżajsku.
dż, wyborcza.pl