Powtarzając, pokazaną w telewizji sztuczkę, co najmniej 50 Amerykanów odniosło poparzenia.
Kilka dni temu dziennikarze BBC, aby pokazać jak bardzo zimno jest na północy USA, wylali na śnieg kubek wrzątku. Woda zamarzła, zanim zdążyła dotknąć ziemi, - podaje Gazeta.pl.
Znalazło się wiele chętnych osób powtórzyć te sztuczkę. Jak donosi Los Angeles Times, zaledwie w ciągu dwóch ostatnich dni znaleźli na portalach społecznościowych co najmniej 50 sób, które odniosły poparzenia. Niektórzy poparzenia były na tyle poważne, że niezbędna okazała się interwencja lekarza.
"Próbowaliśmy zrobić własny film z zamarzającą wrzącą wodą, taki jak te, które oglądaliśmy cały dzień. Skończyliśmy na ostrym dyżurze" - pisali internauci.
Gazeta.pl , tk
Znalazło się wiele chętnych osób powtórzyć te sztuczkę. Jak donosi Los Angeles Times, zaledwie w ciągu dwóch ostatnich dni znaleźli na portalach społecznościowych co najmniej 50 sób, które odniosły poparzenia. Niektórzy poparzenia były na tyle poważne, że niezbędna okazała się interwencja lekarza.
"Próbowaliśmy zrobić własny film z zamarzającą wrzącą wodą, taki jak te, które oglądaliśmy cały dzień. Skończyliśmy na ostrym dyżurze" - pisali internauci.
Gazeta.pl , tk
