Szlifują umiejętności jazdy samochodem na... jeziorze. Mieszkańcy okolic protestują

Szlifują umiejętności jazdy samochodem na... jeziorze. Mieszkańcy okolic protestują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na jeziorze Krzywym kierowcy szlifują umiejętności jazdy (fot. YouTube) 
Jezioro Krzywe w Olsztynie stało się w ostatnim czasie torem samochodowym dla miejscowych kierowców. Mieszkańcy okolic protestują, jednak policja niewiele może w tej sprawie zrobić – informuje RMF FM.
Policjanci wiedzą, że kierowcy jeżdżą po zamarzniętym jeziorze. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie mogą jednak wyciągnąć wobec nich żadnych konsekwencji. – Można jedynie ukarać kierowcę, jeżeli w pobliżu będą osoby trzecie, które będą się czuły zagrożenie – powiedział sierżant sztabowy Krzysztof Wasyńczuk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. – Mandat dostanie również kierowca, który wjechał na jezioro drogą, na której jest zakaz wjazdu albo zakaz ruchu – dodał.

Mieszkańcy narzekają zarówno na sam fakt wykorzystywania jeziora jako toru samochodowego, jak i na śmieci pozostawione na zamarzniętej tafli. – Mogą sobie jeździć, ale niech potem zabiorą te opony – powiedział mieszkaniec olsztyńskiego Gutkowa. – Stare opony, jakieś skrzynki wytyczają tutaj trasę, a potem pewnie wylądują w jeziorze, kiedy już nie będzie lodu – skwitował.

Kierowcy bronią się przed atakami lokalnej społeczności. Uważają, że nikomu nie robią krzywdy, a ich celem jest doskonalenie umiejętności jazdy. – W Finlandii taka jazda po tafli jeziora jest codziennością – stwierdził jeden z kierowców. – Dzięki temu na drogach jest bezpieczniej. My w okolicach Olsztyna nawet nie mamy gdzie w bezpiecznych warunkach ćwiczyć i doskonalić jazdę – dodał.

kl, RMF FM