MERS (Bliskowschodni Syndrom Oddechowy) jest chorobą powodującą ciężką niewydolność oddechową, a także mogącą upośledzać pracę nerek. W Stanach Zjednoczonych wykryto drugi przypadek zachorowania. Zarażonym okazał się 44-letni pracownik służby zdrowia. Chory przebywa na stałe w Arabii Saudyjskiej, natomiast w USA odwiedzał swoją rodzinę. Obecnie jest leczony w szpitalu w Orlando.
Dr Anne Schuchat podała do wiadomości, iż pacjent poczuł się źle w czasie swojego wylotu z Dżuddy. Na tę chwilę nie wiadomo, w jakiej placówce medycznej pracował mężczyzna, jednak najprawdopodobniej to w Arabii Saudyjskiej zaraził się wirusem. Podczas swojego lotu do Stanów Zjednoczonych chory miał kontakt z ok. 500 osobami. Szpital sprawdza informacje na temat wszelkich kontaktów, jakie mógł mieć pacjent w trakcie lotu. Do tej pory w szpitalu w Orlando izolowano 16 osób.
Choroba najprawdopodobniej pochodzi z Półwyspu Arabskiego. Pierwsze zarażenie wirusem MERS zaobserwowano u mężczyzny, który także wrócił z Arabii Saudyjskiej. Przypadki zachorowań zdarzały się również w Europie i Azji. W skutek choroby zmarło dotychczas 139 osób. Lekarze wciąż prowadzą badania nad skutecznym antidotum.
gk, rp.pl
Choroba najprawdopodobniej pochodzi z Półwyspu Arabskiego. Pierwsze zarażenie wirusem MERS zaobserwowano u mężczyzny, który także wrócił z Arabii Saudyjskiej. Przypadki zachorowań zdarzały się również w Europie i Azji. W skutek choroby zmarło dotychczas 139 osób. Lekarze wciąż prowadzą badania nad skutecznym antidotum.
gk, rp.pl