Dopalacze zbierają żniwo. Tak źle nie było od 2010 r.

Dopalacze zbierają żniwo. Tak źle nie było od 2010 r.

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Tylko w Łodzi do połowy tego roku do Instytutu Medycy Pracy trafiło 166 pacjentów po dopalaczach. To o 50 więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem.
W 2010 r. premier Donald Tusk wytoczył dopalaczom wojnę. Z miast zaczęły znikać sklepy, w których można je było kupić, a do szpitali trafiało mniej zatrutych osób. Jednakże sukces w walce z „legalnymi narkotykami” był tymczasowy.

Do Instytutu Medycy Pracy w Łodzi w zeszłym roku trafiło więcej zatrutych z powodu dopalaczy, niż w 2010 r., kiedy cieszyły się największą popularnością. W tym roku jest jeszcze gorzej – tylko do połowy 2014 r. na oddział toksykologiczny trafiło 166 osób, a więc o 50 więcej niż przed rokiem.

– Najmłodszy miał 16, najstarszy 57 lat. Wszyscy w stanie zagrożenia życia, co trzeci agresywny – powiedziała prof. Anna Krakowiak, kierownik oddziału toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.

TVN 24