W łódzkim zoo sęp zaatakował mężczyznę i dziecko. Zwiedzający zostali lekko poturbowani. Woliera jest zamknięta, a zwierzęta zostaną poddane obserwacji - informuje TVN24.
Do zdarzenia doszło w czwartek. Mężczyzna z córką zwiedzali otwartą wolierę dla ptaków .
Nie wiadomo dlaczego dlaczego zwierzę zaatakowało ludzi. - Sępy są zwierzętami groźnymi, ale żywią się padliną i bez powodów nie atakują – tłumaczy Maria Kaczmarska z Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi. Według niej sęp mógł przestraszyć się gwałtownego ruchu lub odwiedzający chcieli mu zrobić zdjęcia z bliska albo chcieli go pogłaskać i to mogło być przyczyną ataku.
Skończyło się na zadrapaniach. Dziewczynka została opatrzona przez pracowników zoo.
Woliera, w której znajdują się sępy, jest zamknięta przynajmniej do niedzieli. - Wszystkie sępy z klatki będą obserwowane przez pracowników zoo – zaznacza Kaczmarska.
TVN24
Nie wiadomo dlaczego dlaczego zwierzę zaatakowało ludzi. - Sępy są zwierzętami groźnymi, ale żywią się padliną i bez powodów nie atakują – tłumaczy Maria Kaczmarska z Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi. Według niej sęp mógł przestraszyć się gwałtownego ruchu lub odwiedzający chcieli mu zrobić zdjęcia z bliska albo chcieli go pogłaskać i to mogło być przyczyną ataku.
Skończyło się na zadrapaniach. Dziewczynka została opatrzona przez pracowników zoo.
Woliera, w której znajdują się sępy, jest zamknięta przynajmniej do niedzieli. - Wszystkie sępy z klatki będą obserwowane przez pracowników zoo – zaznacza Kaczmarska.
TVN24