Komendant Straży Miejskiej oddał się do dyspozycji burmistrza

Komendant Straży Miejskiej oddał się do dyspozycji burmistrza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Olga Wasilewska (fot. własna)
Komendant Straży Miejskiej w Szczecinku zwolnił dyscyplinarnie jednego strażnika, a dwóch wysłał na przymusowy urlop. Następnie komendant oddał się do dyspozycji burmistrza miasta.
Okazało się, że pobicie 20-letniego mieszkańca Szczecinka przez Straż Miejską nie jest jedyną w ostatnim czasie brutalną interwencją funkcjonariuszy w tym mieście. Podobna sytuacja miała miejsce przed dwoma laty.

2 lata temu w Szczecinku przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej został pobity pan Arek. Jak mówi sytuacja była podobna do tej ostatniej z udziałem 20-letniego chłopaka. Pan Arek przyznał, że przed dwoma laty strażnicy chcieli go wylegitymować i dać mandat w wysokości 500 zł za zagłuszanie ciszy nocnej. Gdy mężczyzna nie zgodził się na pokazanie dokumentów, funkcjonariusze kazali mu wsiąść do samochodu.

– Myślałem, że jedziemy na komisariat, a okazało się, że jedziemy na obrzeża miasta. Już wtedy wiedziałem czym to się skończy, że zrobią sobie na mnie poligon. Skopali mnie, kilka razy potraktowali mnie gazem i zostawili w lesie – powiedział pan Arek.

Proces w tej sprawie trwa. Ma zakończyć się w ciągu kilku tygodni.

Radio Zet