Odpady płynące z Salwadoru nie trafią do Polski. Według nieoficjalnych informacji, mają zostać zawrócone, bądź trafić do innego państwa Unii Europejskiej.
- Zadałem pytanie prezesowi spółki Sarp Industri, czy niewskazane byłoby w tym momencie nie sprowadzanie tych odpadów do Dąbrowy Górniczej - mówił wiceminister środowiska Janusz Ostapiuk. To po tej rozmowie prezes firmy Sarp miał podjąć decyzję o tym, że zakład odpadów nie przyjmie.
Kwestia przetworzenia 70 ton niebezpiecznych odpadów pochodzenia rolniczego, zawierających m.in. środki ochrony roślin, czyli pestycydy, z Salwadoru wzbudziła w Dąbrowie Górniczej liczne protesty mieszkańców oraz ekologów.
TVN24/x-news
Kwestia przetworzenia 70 ton niebezpiecznych odpadów pochodzenia rolniczego, zawierających m.in. środki ochrony roślin, czyli pestycydy, z Salwadoru wzbudziła w Dąbrowie Górniczej liczne protesty mieszkańców oraz ekologów.
TVN24/x-news
