Piwo z beczki prochu

Piwo z beczki prochu

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wielu czeskich gospodach piwo z beczek nalewa się, wykorzystując... przerobione stare gaśnice przeciwpożarowe wypełnione dwutlenkiem węgla. To bardzo niebezpieczne - ostrzegają eksperci.
W razie wybuchu takie gaśnice mogą zrównać z ziemią wykorzystujące je gospody - mówią eksperci. "Na ten problem zwracaliśmy uwagę Czeskiej Inspekcji Handlowej. Istnieje bowiem wiele firm, które "na czarno" napełniają CO2 takie butle gazowe domowej roboty" -  powiedział szef czeskiego stowarzyszenia wytwórców i  użytkowników gazów technicznych CzATP Ludiek Pitra. Wyjaśnił on, że gaśnice przeciwpożarowe mają zamontowane o wiele silniejsze wentyle bezpieczeństwa, mogą być więc napełnione dwutlenkiem węgla pod ciśnieniem o wiele większym niż butle spożywcze, co stwarza ogromne niebezpieczeństwo.

CzATP zaapelowało do właścicieli gospód o  zaprzestanie stosowania gaśnic. Zdaniem specjalistów z CzATP, goście wielu czeskich piwiarni siedzą dziś bowiem "nad bombą z  zapalnikiem czasowym".

Szacują oni, że stare gaśnice do lania piwa z  beczek wykorzystuje się w kilku tysiącach gospód.

Ogromna liczba gaśnic pojawiła się na rynku w ostatnich latach, kiedy - po wprowadzeniu nowych przepisów przeciwpożarowych - w  wielu firmach musiały zostać zastąpione nowoczesnymi urządzeniami. Gaśnice sprzedawano po kilkaset koron. Cena butli spożywczej jest zaś  ponaddziesięciokrotnie wyższa. Masowo kupowali je właściciele piwiarni. Po  przerobieniu zaworów trafiały one do piwnic gospód, gdzie pełnią funkcję zbiornika z gazem tłoczącym z chłodzonych beczek piwo nalewane później przez pipetę do kufli. Czeskie przepisy nie  określają rodzaju butli, w jakiej ma być przechowywany dwutlenek węgla wykorzystywany przy nalewaniu piwa. Właściciele gospód mogą być ukarani - karą nawet do 2 milionów koron (ok. 280 tys. złotych) - jedynie wtedy, jeśli wykorzystany gaz wyraźnie negatywnie wpłynie na jakość piwa.

em, pap