Nim przemieszczanie się po Warcie utrudnił lód i silny mróz, płetwonurkowie sprawdzili około 100 km rzeki. Poszukiwania zostały jednak przerwane, gdyż, jak tłumaczył Maciej Rokus, ograniczona była widoczność na brzegach rzeki. - Gdyby w wodzie znajdowało się ciało człowieka, ma ogromne szanse zahaczenia o przeszkodę czy wypłycenia znajdujące się właśnie bliżej brzegu. Sprawdzanie rzeki, kiedy ich nie widzimy, byłoby bezsensowne - wyjaśnił.
Nurkowie mieli zamiar przepłynąć Wartę na odcinku 200km od mostu św. Rocha w Poznaniu zgodnie z nurtem rzeki.
Zaginięcie Ewy Tylman
Przypomnijmy, 26-letnia Ewa Tylman zaginęła 23 listopada po niedzielnym wieczorze spędzonym na spotkaniu integracyjnym pracowników drogerii, w której piastowała kierownicze stanowisko. Informowano, że około godziny 3 w nocy kobieta opuściła klub "Mikstura" w towarzystwie kolegi. Podejrzany o zabójstwo Ewy Tylman Adam Z. trafił na trzy miesiące do aresztu.