W drugiej serii Ahonen skoczył 123 metry, o pół metra dalej od Ljoekelsoeya. Sędziowie jednak wyżej ocenili Norwega i wyprzedził on rywala o 0,1 pkt. Obu zawodników pogodził Romoeren, który uzyskał najlepszy wynik w drugiej serii - 126 metrów. Dla 23- letniego zawodnika klubu Hosle IL było to pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Pecha miał Michael Uhrmann, który po pierwszej serii zajmował wysokie szóste miejsce, ze stratą 6,5 pkt do liderów. Niemiec miał szansę na drugie w tym sezonie podium, ale w drugim skoku przewrócił się przy lądowaniu i ostatecznie zajął 30. pozycję. Uhrmannowi nic się nie stało, od razu wstał, otrzepał się i opuścił zeskok.
Słabo wypadli w konkursie reprezentanci Polski. Wojciech Skupień został sklasyfikowany na 37. pozycji. Marcin Bachleda był 45. Mateusz Rutkowski zakończył zawody na 48. pozycji.
W pierwszej 15. niedzielnego konkursu było aż pięciu reprezentantów Norwegii i trzech Finów. Podopieczni Kojonkoskiego po raz kolejny udowodnili w tym sezonie wyższość nad sąsiadami. Norwegowie mają na koncie łącznie dziesięć zwycięstw w konkursach PŚ przy sześciu triumfach Finów. W pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej jest trzech Norwegów i dwóch Finów.
Liderem PŚ jest jednak Fin. Janne Ahonen po 20. konkursach ma 1198 punktów i wyprzedza Ljoekelsoeya o 172 punkty. Do końca sezonu zostały już tylko trzy konkursy - 10 marca w Kuopio, 12 marca w Lillehammer i 14 marca w Oslo, więc Norwegowi będzie bardzo trudno wyprzedzić rywala w wyścigu o Kryształową Kulę.
Adam Małysz, który przechodzi w Wiśle rekonwalescencję po upadku w Salt Lake City w ubiegłym tygodniu, spadł na dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej - 525 punktów.
sg, pap