Podkreślił, że resort zajął się sprawą kontrowersyjnej reklamy dwa tygodnie temu. "Natychmiast powiadomiliśmy ambasadę RP w Hadze, zlecając jej odpowiednie działania interwencyjne" - poinformował Szeratics.
Jak powiedział, ambasada zawiadomiła o sprawie holenderski MSZ, Niderlandzki Komitet Oświęcimski, Fundację Anny Frank oraz Centrum Dokumentacji i Informacji o Izraelu (trzy ostatnie instytucje zajmują się statutowo walką z antysemityzmem i rasizmem).
Szeratics poinformował, że w pismach do wymienionych instytucji MSZ "wyraziło swoje oburzenie i zaniepokojenie, że tego typu treści pojawiają się na stronach internetowych na serwerach holenderskich".
"Oczekujemy zdecydowanej reakcji instytucji, które mają zdolność efektywnego działania w tej sprawie, czyli władz holenderskich" - oświadczył.
Reakcja ta, polegać powinna na "usunięciu tej reklamy, ustaleniu sprawcy i ukaraniu go". "Nie ma wątpliwości, że w Holandii - tak jak w Polsce - taka publikacja oznacza złamanie prawa" - powiedział.
Dodał, że na razie nie ma odpowiedzi tych organizacji, ale z informacji MSZ wynika, że w Holandii podjęte zostały określone działania - sprawą zajmuje się holenderskie ministerstwo sprawiedliwości i prokuratura.
Instytut Pamięci Narodowej skierował do prokuratury rejonowej Warszawa-Śródmieście wniosek o zbadanie, czy wykorzystanie zdjęć ofiar Auschwitz w holenderskiej reklamie imprezy techno jest przestępstwem.
"Oceniliśmy, że w sytuacji kiedy reklama jest dostępna na terenie kraju, polski wymiar sprawiedliwości powinien dokonać oceny prawno- karnej" - powiedział prokurator Komisji Głównej Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Antoni Kura.
Zaznaczył, że prokuratorzy Komisji uznali, że treść i odwołanie się do symboli "znieważa pamięć ofiar i sam obóz". Ocena prawno- karna tej reklamy nie leży jednak w gestii IPN, stąd wniosek do prokuratury.
Prokuratura Warszawa-Śródmieście przekazała wniosek prokuraturze Warszawa-Wola.
Przeciw wykorzystaniu w holenderskiej reklamie symboli i obrazów z dawnego obozu Auschwitz protestowała także dyrekcja obozu-muzeum Auschwitz-Birkenau, polskie MSZ oraz Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce.
W reklamie nazwa imprezy "Housewitz" pojawia się na tle zdjęcia bramy wejściowej do niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau z wkomponowanym napisem "Tanzen Macht Frei" (Taniec czyni wolnym), co jest aluzją do obozu Auschwitz oraz widniejącego na bramie tego obozu hasła "Arbeit Macht Frei" (Praca czyni wolnym). Prezentowana w internecie reklama przedstawia też kolaż zdjęć osób w mundurach SS, obozów koncentracyjnych oraz zwłok ludzkich.
Głos lektora informujący o imprezie ilustrują zdjęcia: darmowe taksówki, które będą do dyspozycji uczestników, obrazuje zdjęcie ciał pomordowanych złożonych na ciężarówce, darmowy ciepły prysznic - zdjęcie komory gazowej w KL Dachau, zapowiedź imprezy o erotycznym charakterze - stos ciał, informację o pociągach, które dowiozą uczestników - zdjęcie transportu na rampie w obozie.
Słowa o obowiązujących strojach zilustrowano fotografią nagich, wychudzonych więźniów podpisaną: "ubrani jak kościsty Żyd". W reklamie użyto również głosu Adolfa Hitlera i zdjęć KL Auschwitz II - Birkenau.
ss, ks, pap
Skandaliczną reklamę możesz obejrzeć tutaj