Bakker od stycznia obecnego roku podjął się osobiście leczenia 20 tego rodzaju nałogowców komputerowych. Jego pacjenci dotychczasowi mieli od 13 do 30 lat.
Klinika przyjmie pierwszych pacjentów w lipcu. Program leczenia przewiduje 4-5-tygodniowy pobyt na oddziale oraz m.in. sesje z terapeutami, których zadaniem będzie rozbudzenie zainteresowania pacjentów innymi dziedzinami życia.
"Spotkaliśmy się z dziećmi, które nie są w stanie komunikować się z otoczeniem, ponieważ ostatnie trzy lata spędziły rozmawiając za pośrednictwem sieci np. z kimś w Korei" - powiada Bakker. "Całkowicie brak im jakiegokolwiek poczucia przynależności do społeczeństwa" - dodaje.
Zdaniem psychologa, uzależnienie często rozpoczyna się od kupna przez rodziców gry, której celem jest utrzymanie dziecka z dala od pokoju z telewizorem. Zajęcie to staje się często następnie groźnym nałogiem. Bakker spotkał się ośmioletnimi dziećmi, wykazującymi już oznaki takiego uzależnienia.
28-letni dziś Hyke van der Heijden - którego sytuację opisuje agencja Associated Press - właśnie zakończył leczenie u Bakkera. Zajął się grami komputerowymi przed 20 laty. W szkole średniej spędzał przy komputerze na graniu już po 14 godzin dziennie, wspierając się narkotykami. Leczenie rozpoczął w październiku zeszłego roku. Twierdzi że nie gra już od ośmiu miesięcy.
pap, ss