Superciężki pierwiastek

Superciężki pierwiastek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pokusa jest mocna. Po co naukowcy tworzą takie pierwiastki, które nie dość, że nie występują w przyrodzie, to na dodatek żyją jedynie maleńką cząstkę sekundy? Sztuka dla sztuki? Zdobywanie trofeów, którymi można się pochwalić?
Ani jedno ani drugie. Tworzenie nowych olbrzymich pierwiastków i zaglądanie do wnętrza tych najmniejszych, to w gruncie rzeczy to samo.

Widzialny wszechświat zbudowany jest z niepokojąco małej ilości klocków
podstawowych - kwarków. Jest ich zaledwie 6, ale to co widzimy dookoła
zbudowane jest z zaledwie dwóch tzw. górnego i dolnego. To one budują
zarówno proton (dwa kwarki górne i jeden dolny) jak i neutron (dwa
kwarki dolne i jeden górny). Do tej pary dochodzi jeszcze elektron,
który pochodzi z pozakwarkowej rodziny. I to właściwie wszystko. Te 
właśnie klocki budują najmniejszy atom czyli wodór (z jednym protonem w 
jądrze) i największy - dopiero co odkryty - ununoctium (z 118
protonami). Zmuszanie - dosłownie - na siłę protonów do połączenia się - 
chociaż na małą chwilkę, to tak właściwie przyglądanie się jak pomiędzy
sobą oddziałują najmniejsze kawałki materii. To ważne zarówno dla tych,
którzy badają to co najmniejsze - wspomniane kwarki właśnie - jak i dla
tych, którzy badają to co największe - czyli Wszechświat. I jedni i 
drudzy czekają na następne dokonania. Na wytworzenie w laboratorium
pierwiastka o liczbie atomowej 120.