Zemke krytykuje projekt emerytur mundurowych

Zemke krytykuje projekt emerytur mundurowych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef sejmowej komisji obrony narodowej Janusz Zemke krytycznie ocenia propozycje wicepremiera, szefa MSWiA Grzegorza Schetyny dotyczące reformy emerytur służb mundurowych. Zdaniem posła Lewicy, proponowane zmiany spowodują obniżkę świadczeń dla tych służb i sprawią, że funkcjonariusze będą musieli pracować dużo dłużej niż to wynika z założeń reformy.
Zastrzeżenia szefa komisji obrony budzi przede wszystkim fakt, iż zmiany w systemie emerytalnym mają objąć wojsko.

"Nie da się naszym zdaniem w wielu wojskowych specjalnościach policyjnych wprowadzić takiej polityki, żeby trzeba było dodatkowo służyć gdzieś mniej więcej do 50. roku życia" - mówił Zemke na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, nie wyobraża sobie żeby do 50. roku życia pracowali np. piloci samolotów naddźwiękowych, czy antyterroryści.

W opinii Zemkego, propozycje MSWiA będą prowadziły do obniżenia podstawy emerytury służb mundurowych. Jak tłumaczył, dziś emeryturę oblicza się w oparciu o pensję z ostatniego miesiąca służby, a według propozycji Schetyny, będzie się ją obliczało na podstawie średniej z trzech ostatnich lat.

Argumentował, że ponieważ co roku pensje służb podwyższane są o kilka procent, to w związku z tym podstawa będzie obiektywnie niższa.

Ponadto, jak wskazywał Zemke, MSWiA planuje zlikwidować 5-procentowy dodatek związany z inwalidztwem w związku ze służbą. "To jest znowu obniżenie emerytury o pięć procent" - zaznaczył polityk Lewicy.

Szef komisji obrony zwrócił również uwagę, że według nowych propozycji po 25 latach służby, emerytura była naliczana według wskaźnika 1,9 proc., a nie jak obecnie 2,6 proc.

"Oznacza to w konsekwencji, że emeryturę pełną uzyskiwaliby mężczyźni w wieku 60 lat. To, co się wydaje w cywilu dosyć oczywiste, to w przypadku policjantów i żołnierzy już nie, dlatego że i wojskowa służba policyjna, i służba klawisza ma to do siebie, że trzeba zachować odpowiednie cechy psychofizyczne" - mówił Zemke.

"Nie sądzę, żebyśmy chcieli, żeby w zakładach karnych, na oddziałach, gdzie siedzą mordercy, żeby ich pilnowali panowie po 60 lat. Chyba nie chcielibyśmy też, żeby po ulicach chodzili w patrolach policjanci w wieku 60 lat" - dodał.

Podkreślił, że możliwość wcześniejszego przechodzenia na emeryturę nie jest wcale przywilejem, a wymogiem pełnienia służby.

Jako pozytywny Zemke ocenił jedynie fakt, iż nowy system ma dotyczyć tych, którzy rozpoczną służbę po wejściu w życie ustawy, a nie - jak w pierwotnych założeniach - tych, którzy rozpoczęli służbę po 1 stycznia 1995 roku.

Wicepremier Schetyna poinformował, że funkcjonariusze pracujący już w służbach mundurowych, ale nie mający jeszcze 15-letniego stażu pracy, będą musieli do końca czerwca przyszłego roku wybrać wariant zasad emerytalnych, jakim będą podlegać.

Jak mówił, odnośnie funkcjonariuszy mających ponad 15 lat stażu pracy obowiązywać będą dotychczasowe przepisy emerytalne, z kolei nowe przepisy obejmą wszystkich, którzy wstąpią do służby od początku 2010 roku.

Obecnie po 15 latach pracy żołnierzom i funkcjonariuszom przysługuje emerytura w wysokości 40 proc. podstawy uposażenia, po 28 i pół roku służby - 75 proc.

Projekt MSWiA zmienia też sposób naliczania emerytur. Obecnie średnia emerytura naliczana jest na podstawie ostatniego wynagrodzenia jakie funkcjonariusz pobierał przed zakończeniem służby. Według nowych zasad podstawą będzie średnie uposażenie z ostatnich 3 lat służby wraz z dodatkami i nagrodami rocznymi.

Reforma ma objąć funkcjonariuszy policji, straży granicznej, straży pożarnej, ABW, CBA, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego oraz BOR. Z informacji MSWiA wynika, że przeciętne policyjne emerytury z ostatnich trzech lat wynoszą: szeregowi (1,6 tys. zł), aspiranci (3,2 tys. zł), starsi oficerowie (5,3 tys. zł).

pap, em