Dziennikarz "Wprost": Wczoraj obroniliśmy wolność mediów

Dziennikarz "Wprost": Wczoraj obroniliśmy wolność mediów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cezary Bielakowski, Arek Markowicz/Wprost
Cezary Bielakowski, dziennikarz z działu śledczego Tygodnika „Wprost” w rozmowie z RMF FM odniósł się do wczorajszych zajść udziałem funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz dzisiejszej konferencji premiera Donalda Tuska.
Tusk zaapelował dziś o jak najszybsze ujawnienie pozostałych nagrań. – Odpowiadamy niezmiennie. Upublicznimy całość wtedy, kiedy będziemy do tego gotowi. Prace nad tymi materiałami trwają. Dopóki nie skończymy, nie ma mowy o publikacji – zaczął dziennikarz.

– Dużym nieporozumieniem jest mówienie, że publikujemy to tylko i wyłącznie w interesie komercyjnym. Nie, robimy to dlatego, że uznaliśmy, iż jest to bardzo poważny problem, który trzeba nagłośnić, opisać. My pracujemy nad tym – kontynuował. – Z jednej strony jesteśmy zmęczeni, a z drugiej strony mamy satysfakcję, że udało nam się obronić wolność mediów, którą próbowano nam odebrać wczorajszymi wydarzeniami. To jest duża satysfakcja – dodał.

Bielakowski wyraził też satysfakcję „z reakcji innych mediów, które relacjonowały te wydarzenia. Stwierdził, że „gdyby nie pomoc mediów, gdyby nie solidarna postawa wobec prokuratorów i funkcjonariuszy ABW, być może by im się udało osiągnąć swój cel, czyli bezprawnie zagarnąć laptop i urządzenia z informacjami redakcji, które posiadał redaktor naczelny”.

– Chyba najlepiej wczorajszą sytuację określiła Monika Olejnik, że nic takiego się nie wydarzyło od '89 roku. Nie trzeba dowodzić, że ma rację. To było wydarzenie bez precedensu. Wtargnięcie służb specjalnych do niezależnej redakcji, sparaliżowanie pracy redakcji na cały dzień. Użycie siły fizycznej, bezprawne argumenty – podsumował Bielakowski.

RMF FM