Sekta w cieniu bazyliki

Sekta w cieniu bazyliki

Dodano:   /  Zmieniono: 80
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Od kilkunastu lat w Bydgoszczy działa groźna sekta, którą uwiarygodniali katoliccy księża. W trakcie egzorcyzmów zmarł mężczyzna, dwie osoby związane z grupą popełniły samobójstwa. Mimo to miejscowy biskup nie wydaje oświadczenia ostrzegającego przed kontaktem ze wspólnotą.
O pani Irenie i jej szczególnej łasce od Boga Alicja dowiedziała się od znajomej w rodzinnym mieście na wschodzie Polski. Usłyszała, że pewna pobożna emerytka w Bydgoszczy doznaje prywatnych objawień, ma wizje i uzdrawia chorych. I że pomaga ludziom, którzy tak jak Alicja mają kłopoty rodzinne. Najpierw trzeba do niej napisać list, później – jeśli Irena uzna to za właściwe – można pojechać na egzorcyzmy.

List z nieba

Odpowiedź, która przyszła do Alicji z Bydgoszczy, nie była jednak od pani Ireny, lecz od samego Boga Ojca. „Ja, Bóg Ojciec Przedwieczny, mówię do Ciebie, córeczko kochana Irenko, co dotyczy Alicji…” zaczynało się spisane na komputerze orędzie. Bóg Ojciec zalecał modlitwę i pełne zaufanie do Ireny, do której trzeba było przyjechać trzy razy na wypędzenie złego ducha. Pod wskazanym adresem w Bydgoszczy Alicja zastała stary dom z kamienną kapliczką. W środku przy gierkowskiej meblościance zasłany obrusem ołtarzyk, na nim kilka świętych figurek Matki Boskiej, obraz Chrystusa Króla, dwie liturgiczne świece oraz naczynie na wodę i sól. Na wieszaku ornat do odprawiania mszy. Alicja nie uważa się za pierwszą naiwną. Wiele słyszała o sektach, jako gorliwa katoliczka wiedziała, że nie powinna się pakować w nic, co pachnie magią. Ale u Ireny był ksiądz Mieczysław, przedstawiający się jako kierownik duchowy wizjonerki.

Alicja dyskretnie sprawdziła w internecie jego personalia, okazało się, że to prawdziwy zakonnik, werbista, żaden przebieraniec. Podczas odprawiania modlitw o uwolnienie od szatana kładł na egzorcyzmowanych stułę i dłoń. Ludzie padali na podłogę, ale ksiądz i Irena tłumaczyli, że to „spoczynek w Duchu Świętym”. – Obecność duchownego całkowicie mnie uspokoiła – opowiada Alicja. Początkowo zresztą wszystko wyglądało w miarę normalnie. Może tylko korzystający z pośrednictwa Ireny Pan Bóg był trochę zbyt wymagający. Zalecał niemal codzienną mszę (trzeba było wykupić co najmniej 30 u księdza, który zgodzi się odprawić ją sam, bez udziału innych kapłanów), godzinną ado rację i ponad dwie godziny modlitw każdego dnia. – Jak człowiek to wszystko spełnił, nie miał już siły na nic. Także na rozmyślanie o kłopotach. Paradoksalnie więc zalecenia pani Ireny działały, wydawało się, że dzięki jej modlitwom nasze kłopoty ustępują – wspomina Alicja.

Egzorcyzmy i transy w trakcie modlitwy

Szybko okazało się jednak, że trzy egzorcyzmy nie wystarczą. Najpierw co dwa miesiące, a później co miesiąc u Ireny w Bydgoszczy odbywały się zjazdy modlitewne połączone z coraz bardziej drastycznymi egzorcyzmami i transami. W ramach oczyszczenia uwalniani od demona musieli pluć, charczeć, wypuszczać gazy. W trakcie swoich wizji Irena dostawała religijnej ekstazy, trzęsła się, miała konwulsje. Ksiądz Mieczysław tłumaczył, że przyjmuje w ten sposób Mękę Jezusa. Przez Irenę przemawiali też Pan Jezus, Matka Boska i święci. Później Pan Bóg albo Matka Boska dyktowali Irenie kolejne listy, w których byli coraz bardziej niezadowoleni z członków wspólnoty. Pojawiły się groźby. „Córeczko moja, Ireno, wiem, że jest Tobie bardzo ciężko, jak ludzie Tobie nie wierzą, którzy widzieli te dzieła Boże u Ciebie. Tych Bóg będzie karał za nieposłuszeństwo!”. „Córeczko Ireno, ty teraz cierpisz przez grupę, bo jeszcze grupa błądzi. Grupa musi być silna, nie może się poddać szatanowi. On walczy, aby zaatakować grupę i ją rozbić”. „Za nieposłuszeństwo jest kara! Niech cała grupa adoruje Matkę Bożą Różę Duchowną przez cały kwiecień, przez 15 minut”.

Więcej w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".

Najnowszy numer "Wprost" jest dostępny w formie e-wydania.
Najnowszy "Wprost" jest  także dostępny na Facebooku.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.

Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na  AppleStore  GooglePlay