Tymczasem minister Adam Rotfeld zamierza oficjalnie poinformować Unię Europejską o naruszaniu europejskich standardów na Białorusi. W tej sprawie wystosuje list na ręce najbardziej wpływowych polityków: Javiera Solany, Jacka Strawa i Benity Ferrero-Waldner. Zwróci się w nim o zajęcie stanowiska przez UE w sprawie ostatnich wydarzeń na Białorusi.
"Unia słusznie wykazuje ogromne zainteresowanie różnymi obszarami na świecie, tym co się dzieje w Myamarze, Timorze Wschodnim, Afryce, różnych regionach, w Burkina Faso i Sudanie. Warto, aby zastanowiła się nad tym, co się dzieje na kontynencie europejskim" - powiedział minister.
Polskie MSZ jest już znużone postępowaniem Mińska wobec mniejszości polskiej na Białorusi oraz oskarżeniami o ingerencję, insynuowanymi przez reżim Aleksandra Łukaszenki. "Warszawa odwołała wczoraj swojego ambasadora i zwróciła się o pomoc do Unii Europejskiej" - podała agencja AFP.
ika, pap