Droga do finansowego raju

Droga do finansowego raju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Korzystanie z zagranicznych spółek jest zgodne z prawem i opłacalne przy odpowiednio dużym kapitale
Zainteresowani inwestycjami zagranicznymi nie muszą korzystać z pośrednictwa polskich biur maklerskich, mogą też zaoszczędzić na podatkach. Według Anny Marii Panasiuk, wiceprezes International Tax Corporate & Investments, firmy specjalizującej się w doradztwie w zakresie międzynarodowego planowania podatkowego, korzystnym rozwiązaniem może być założenie spółki za granicą. Za jej pośrednictwem można inwestować na całym świecie, a od zysków zapłacić podatek znacznie mniejszy niż obowiązujący w Polsce lub nie zapłacić go wcale, zwłaszcza w wypadku ich reinwestowania.
- Od lat 80. Kajmany czy Jersey są gigantycznymi centrami finansowymi i ich usługi nie odbiegają od standardów usług bankowych w UE czy w Polsce - często nawet je wyprzedzają. Ale trzeba pamiętać, że czym innym jest fundusz Templetona na Kajmanach, a czym innym anonimowa spółka na Arubie należąca do pana Kazika - zaznacza Krzysztof Kubala z Taxwaysa, firmy oferującej usługi w zakresie rejestracji i powierniczego zarządzania spółkami.
- Klienci mogą wybrać raj podatkowy lub skorzystać z rozwiązań przyjętych w krajach unijnych. Dużym powodzeniem cieszy się zwłaszcza Cypr, który niedługo zostanie pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej - mówi Anna Maria Panasiuk. - Kraj ten po gruntownej reformie podatkowej spowodowanej wymogami prawa unijnego oraz OECD oferuje stawkę podatku dochodowego od osób prawnych w wysokości 10 proc., a zysk z inwestycji w akcje zwalnia z podatku. - Nie bez znaczenia jest też rozliczanie się z urzędem skarbowym raz w roku, a nie jak w Polsce co miesiąc - tłumaczy Panasiuk.
Według Krzysztofa Kubali, założenie spółki w Unii Europejskiej czy na Cyprze ma sens tylko w wypadku tradycyjnego inwestowania, mającego na celu realizację zysków w postaci dywidendy lub zysków kapitałowych ze sprzedaży akcji bądź obligacji.
- Zainteresowani inwestowaniem w instrumenty pochodne muszą liczyć się z tym, że w każdym państwie UE zyski z takich inwestycji osiągnięte przez zwykłe spółki prawa handlowego są opodatkowane - dodaje. Wyjątkiem są fundusze inwestycyjne i spółki inwestycyjne o specjalnym statusie.
Na założenie spółki za granicą wystarczy kilka tysięcy euro. Na Cyprze rejestracja kosztuje 1,5 tys. euro, a podstawowy koszt jej utrzymania wynosi 4 tys. euro rocznie. W kosztach zawarte są wszystkie usługi: adres rejestrowy, lokum i doradztwo podatkowe. Załatwianie formalności jest też łatwiejsze i mniej czasochłonne niż w Polsce. O zezwolenie z Cypryjskiego Banku Narodowego na założenie spółki można się wprawdzie ubiegać tylko za pośrednictwem adwokata prowadzącego lokalną kancelarię, ale nie oznacza to konieczności wyjazdu z Polski. Wszystkie formalności może załatwić prawnik. W takim wypadku udziały w spółce zostaną przeniesione na jej właściciela już po zarejestrowaniu firmy. Prawnik może też sprawować zarząd powierniczy w imieniu właściciela.
- Natomiast koszt założenia spółki, która Będzie świadczyła usługi na rzecz swoich klientów, np. zamkniętego funduszu inwestycyjnego, wynosi 50 tys. euro - mówi Anna Maria Panasiuk. - Rejestrując fundusz w odpowiednim kraju, np. w Luksemburgu czy Irlandii, możemy inwestować na rynkach finansowych, nie płacąc podatku od przyrostu kapitału - dodaje.
Zdaniem Krzysztofa Kubali, założenie takiej spółki może być nawet tańsze. - Założenie spółki typu SICAV w Luksemburgu (rodzaj spółki zarządzającej funduszami o zmiennym kapitale) zajmuje od jednego do trzech miesięcy i nie powinno przekroczyć 30 tys. euro - mówi Krzysztof Kubala. - Rejestrując SICAV lub przystępując do istniejącego funduszu, możemy inwestować na rynkach finansowych, płacąc symboliczny podatek od kapitału (około 0,06 proc.), natomiast dystrybucja zysków osiągniętych przez SICAV jest wolna od podatku.
Jak zapewnia Anna Panasiuk, są chętni na zakładanie takich funduszy, mimo że potencjalni inwestorzy powinni zebrać 50 mln euro, aby przedsięwzięcie się opłacało. Zainteresowani tylko wykupieniem udziałów w funduszach tego typu mogą liczyć na kontakt z dopiero tworzącymi się. Nie trzeba więc być milionerem, aby wziąć udział we wspólnym przedsięwzięciu.
Polacy obawiają się jednak, że inwestycje za granicą mogą wiązać się ze znacznymi obciążeniami podatkowymi. Dochody osiągnięte za granicą są bowiem opodatkowane w Polsce na zasadach ogólnych, co w wypadku zamożnych osób oznacza najczęściej 40 proc. Nie zawsze jednak taką dużą część zysku musimy oddać urzędom skarbowym.
- Obowiązek podatkowy w Polsce pojawia się z chwilą transferu zysków do kraju. Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania pozwalają jednak na ich znaczne obniżenie, a w niektórych wypadkach nawet całkowite zwolnienie - zapewnia Anna Maria Panasiuk.
Krzysztof Kubala zalecałby jednak ostrożność. - Przychody z tytułu dywidendy wypłacanej ze spółki cypryjskiej są opodatkowane w Polsce już z chwilą oddania ich do dyspozycji inwestora, co często poprzedza moment wypłaty - uprzedza.
- Jeżeli komuś bardzo zależy, zawsze może wypłacić dywidendę w Luksemburgu, wówczas zostanie zwolniony z podatku - tłumaczy Anna Panasiuk. - W wypadku założenia firmy w innym kraju transfer dywidendy przez Luksemburg może być jednak kłopotliwy i wymagać dodatkowych koszt—w. Znacznie praktyczniej jest przeznaczyć zyski na własne wynagrodzenie jako dyrektora utworzonej przez siebie firmy. Wtedy podatek możemy zapłacić tylko w kraju, gdzie zarejestrowana jest spółka. Będzie on w dalszym ciągu niemal dwukrotnie niższy, niż gdybyśmy płacili w kraju.
Sprowadzenie gotówki musi być więc dobrze przemyślane. Wypłacenie zysków pod postacią dywidendy nie zawsze jest najbardziej opłacalne. Dywidendy zagraniczne, nawet z UE, są bowiem opodatkowane na razie na zasadach ogólnych, czyli najczęściej 40 proc.
Utrzymanie tej zasady wobec spółek z UE - zdaniem Krzysztofa Kubali - Będzie jednak w niedalekiej przyszłości niemożliwe, powinno więc nastąpić zrównanie stawek podatkowych. Wtedy transfer do Polski zysków osiągniętych za granicą Będzie znacznie prostszy.
Według Anny Marii Panasiuk, zainteresowanie zakładaniem firm w celach inwestycyjnych za granicą Będzie rosło. Droga do raju finansowego nie musi prowadzić nieuczciwymi drogami do odległych, egzotycznych zakątków Morza Karaibskiego.
- Konkurencja podatkowa w Unii Europejskiej dopiero się zaczyna i niewątpliwie nie ominie Polski. Na płytki i mało konkurencyjny rynek usług finansowych od 1 maja Będą mogli wejść profesjonalni i twardzi gracze, a polscy inwestorzy Będą nareszcie korzystać z bogatej oferty - mówi Krzysztof Kubala. Zakładanie spółek inwestycyjnych i korzystanie z przywilejów podatkowych Będzie więc codzienną praktyką.

Przydatne adresy
International Tax Corporate & Investments www.itci.pl
Taxways www.taxways.pl
Interhold, partner Offshore Center www.offcen.pl