„Taśmy Ziobrystów” ws. Rydzyka i koncertu Roksany Węgiel. „Wywalanie kasy w błoto”

„Taśmy Ziobrystów” ws. Rydzyka i koncertu Roksany Węgiel. „Wywalanie kasy w błoto”

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Pojawiły się kolejne fragmenty nagrań kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro i o. Tadeusz Rydzyk mieli uprzeć się na koncert z udziałem m.in. Roksany Węgiel. W pewnym momencie podczas spotkania zaczęto się zastanawiać, jak położyć jego organizację i się nie narazić szefom.

OKO.press ujawniło kolejne „taśmy Ziobrystów”. Portal przedstawił zapis rozmowy, która miała odbyć się 22 marca 2022 r. w Ministerstwie Sprawiedliwości, w gabinecie ówczesnego wiceministra Marcina Romanowskiego. Znajdowali się tam jeszcze były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz oraz przedstawiciel p. Tadeusza Rydzyka.

Zbigniew Ziobro i Tadeusz Rydzyk chcieli zorganizować koncert Roksany Węgiel. Nowe taśmy

Tematem spotkania był koncert z udziałem zespołu Sound'n'Grace oraz Roksany Węgiel, który miał zostać sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości oraz treść wniosku, który miał wygrać w dopiero co rozpisanym konkursie. Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości zwracał m.in. uwagę, że wniosek liczył jedynie trzy strony, a do ministerstwa trafiały zazwyczaj takie na 80-90. Ciężko było też połączyć statut Lux Veritas i cele Funduszu Sprawiedliwości.

Według kosztorysu koncert miał kosztować prawie 200 tys. – Z mojej perspektywy, przepraszam, ale to jest wywalenie pieniędzy. Na koncert za 200 tysięcy, na Roksanę Węgiel, na który przyjdzie 400 osób, da się lepiej przejeść te pieniądze i zrobić coś pożyteczniejszego – stwierdził w pewnym momencie Mraz. Zbigniew Ziobro i toruński redemptorysta mieli być jednak wielkimi zwolennikami imprezy.

Wiceminister Marcin Romanowski o „wywalaniu kasy w błoto”

Ostatecznie uczestnicy spotkania zaczęli sceptycznie podchodzić do samego pomysłu i zastanawiają się, jak przegrać konkurs, aby nikt się nie zorientował. Jedną z opcji są błędy formalne albo niezłożenie oferty w terminie. Romanowski miał przyznać w którejś chwili, że zorganizowanie tego koncertu to „wywalanie kasy w błoto”. Projekt miał finalnie nie dojść do skutku.

Czytaj też:
Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości: Były polecenia od Ziobry, które podmioty mają zwyciężać
Czytaj też:
Te słowa padły na nagraniach Mraza. Biedroń o „całkowitej degeneracji”