"The Economist": Tusk bezlitośnie łokciami torował sobie drogę w polskiej polityce

"The Economist": Tusk bezlitośnie łokciami torował sobie drogę w polskiej polityce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło:Wprost
"Nowy przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk czasem bezlitośnie łokciami torował sobie drogę w polskiej polityce" - napisano w artykule w najnowszym numerze "The Economist". Wywiad cytuje TVP Info.
"The Economist" podkreśla, że dzięki pieniądzom z Unii Polska stała się gospodarczym i politycznym wzorem dla pozostałych państw wspólnoty. Magazyn zaznacza, że wybór Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej jest słuszny.

"Polska jest blisko centrum wielu wyzwań stojących przed UE. Od ponownego wzrostu rosyjskiego zagrożenia na Ukrainie do problemu brytyjskiego w UE" - podkreślono. W ocenie autora tekstów nasza bliskość do tych wydarzeń jest po części przypadkowa, gdyż "Polska jest sąsiadem Ukrainy, a Wielka Brytania pozostaje celem polskich imigrantów zarobkowych”.

"The Economist" wytknął Tuskowi, że choć mówi po niemiecku, to nie zna francuskiego. Fakt ten może być trudny do przyjęcia dla starszych członków UE.

"Van Rompuy był swego rodzaju terapeutą dla przywódców UE. Słuchał ich obaw i szukał wspólnej płaszczyzny wszędzie tam, gdzie było to możliwe, w szczególności w sprawach gospodarczych. Innego podejścia można oczekiwać od pana Tuska, który czasem bezlitośnie łokciami torował sobie drogę w polskiej polityce. Może mieć własne, jasne poglądy, zwłaszcza w sprawach zagranicznych. Jako weteran walki antykomunistycznej, autorytatywnie może wypowiadać się na temat europejskich aspiracji krajów takich jak Ukraina" - stwierdzono.

"The Economist", TVP Info