W czwartek w szwedzkim mieście Eskilstuna ktoś podpalił meczet w momencie, gdy odbywały się tam modlitwy - podaje BBC.
W budynku znajdowało się około 20 osób uczestniczących w modlitwach. Z relacji świadka wynika, że nieznana osoba podeszła do meczetu i przez okno wrzuciła płonący przedmiot. Po chwili w środku wybuchł pożar. Pięć osób trafiło do szpitala.
Do incydentu doszło w momencie, gdy w kraju toczy się zaciekła debata dotycząca imigracji. Środowiska skrajnie prawicowe chcą, by władze ograniczyły liczbę osób mogących się ubiegać o pobyt w Szwecji o 90 proc. Główne partie optują za zachowaniem liberalnego prawa, które obecnie panuje w kraju.
BBC
Do incydentu doszło w momencie, gdy w kraju toczy się zaciekła debata dotycząca imigracji. Środowiska skrajnie prawicowe chcą, by władze ograniczyły liczbę osób mogących się ubiegać o pobyt w Szwecji o 90 proc. Główne partie optują za zachowaniem liberalnego prawa, które obecnie panuje w kraju.
BBC