Poseł Kukiz'15 ostro o kulisach sporu w Sejmie: Walka plemion i robienie sweet foci

Poseł Kukiz'15 ostro o kulisach sporu w Sejmie: Walka plemion i robienie sweet foci

Okupacja mównicy przez przedstawicieli opozycji, 16 grudnia 2016 r.
Okupacja mównicy przez przedstawicieli opozycji, 16 grudnia 2016 r. Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Dodano:   /  Zmieniono: 
W nocne wydarzenia w Sejmie, a wcześniej blokowanie mównicy, najbardziej zaangażowali się posłowie PO i Nowoczesnej. Na profilu Kukiz'15 na Facebooku opublikowano post posła tej formacji Pawła Grabowskiego, który zdradził, jak z jego perspektywy wyglądały wydarzenia w Sejmie i pod Sejmem.

Zdaniem posła, wykluczenie Michała Szczerby z PO z obrad było bezpodstawne. „Powodem było prawdopodobnie wywieszenie kartki #wolnemedia, bo nie wierzę, aby wykluczył go za słowa »kochany panie marszałku, muzyka łagodzi obyczaje«, skoro Szczerba omawiał poprawkę dot. Sinfonia Varsovia (we wszystkich cytatach zachowano oryginalną pisownię - red.)” – zaznacza Grabowski.

Filmiki i sweet focie na mównicy

Jak podkreśla, protest PO w obronie kolegi i blokada mównicy, szybko zmieniły swój charakter. „Rozpoczęło się kręcenie filmików, robienie sweet foci i generalnie świetna zabawa. To był najbardziej żenujący moment, bowiem jak na dłoni było widać (a co zostało zupełnie pominięte w mediach), że to po prostu partyjna gra, taki plemienny taniec, który ma rozbudzić elektorat. Byliśmy tym oburzeni, ale dość szybko zorientowaliśmy się, że cała ta sytuacja przypomina wojnę, gdzie zwaśnione strony sprzedają sobie wzajemnie broń, by następnie żołnierze mogli strzelać i niszczyć do woli wszystko dookoła” – opisuje parlamentarzysta. Konstatuje, że rolę cywilów w tej grze pełnią obywatele.

Kolejnym punktem sporu była jego zdaniem decyzja Jarosława Kaczyńskiego o nieugięciu się. Jak wskazuje Grabowski, posłowie Kukiz'15 liczyli jeszcze wówczas, że przedstawiciele partii się uspokoją i możliwa będzie merytoryczna dyskusja i głosowanie poprawek do budżetu. „Zamiast normalnej pracy rozpoczęło się politykowanie” – twierdzi poseł. Grabowski potwierdza, że PiS w owym czasie nie miał wystarczającej większości, a gromadzeniem niezbędnych im głosów zajął się Marek Suski. „Tu warto zaznaczyć, że przeniesienie obrad do sali kolumnowej było legalne, ale już głosowanie wszystkich poprawek razem – nie” – podkreśla poseł.

Co się działo w Sali Kolumnowej?

Jak wskazuje Grabowski, na Salę Kolumnową, zgodnie z doniesieniami mediów i opozycji, rzeczywiście poszło dwoje posłów Kukiz'15. „Jednak - z tego co mi wiadomo -  - zaznacza. Dalej opisuje sytuację podczas przeniesionych obrad oraz swoje wątpliwości z nią związane: „Warto podkreślić, że ich obecność w sali kolumnowej nie miała wpływu ani na ważność głosowania ani na jego wynik. PiS potrzebował obecności 230 posłów - a obecnych naliczono 237. Inna sprawa, czy wszyscy, których policzono byli posłami… Ponadto warto dodać, że na sali kolumnowej byli również obecni posłowie PO.nowoczesnej, którzy podobnież również zostali »zaliczeni« do liczby 237. Wcześniej na sali plenarnej PiS miał obecnych 223 posłów, zatem brakowało im siedmiu do kworum, a głosując budżet mieli już nadwyżkę siedmiu. Wnioski możecie wyciągnąć sami”.

Poseł przypomina, że podczas demonstracji przed Sejmem, przedstawiciele jego ugrupowania zorganizowali konferencję prasową, podczas której zaprotestowali przeciwko ograniczaniu wolności słowa w Sejmie. „Uznaliśmy, że taka forma wyrażenia naszego zdania - a nie pajacowanie na sali plenarnej - będzie najbardziej stosowna i da pole do ewentualnych negocjacji z PiS, w których uda się obronić dziennikarzy pracujących na co dzień w Sejmie” – uzasadnia.

Walka plemion, Kukiz'15 zanurzony

W podsumowaniu swoich rozważań Grabowski podkreśla, że w piątek w Sejmie " i są gotowe poświęcić Polaków w imię partyjnej »gry na górze«". "PiS nie liczy się z nikim, PO.nowoczesna zamiast merytorycznej pracy woli awanturę, podczas której można zrobić kilka sweet foci i filmików, aby pokazać »jacy jesteśmy cool« i jak »bronimy demokracji«. , który składa się z antysystemowych posłów bez doświadczenia w »wielkiej polityce«, za to z wielką chęcią do merytorycznej pracy" - podsumowuje parlamentarzysta. Jak wskazuje, kolejny kryzys konstytucyjny jest dowodem na to, że konieczna jest wymiana ustawy zasadniczej z 1997 roku.

Poniżej prezentujemy pełny wpis posła Pawła Grabowskiego z Kukiz'15.

facebook

Co się działo 16 grudnia?

O tym, co minionej nocy działo się w Sejmie i przed nim, przeczytać można w relacji we Wprost.pl.

Czytaj też:
Protest opozycji i starcia przed Sejmem. Co wydarzyło się minionej nocy

Źródło: WPROST.pl