Jak podaje portal dcnews.ro, maszyna ze 173 pasażerami na pokładzie wylądowała o godzinie 16:20 na lotnisku Otopeni w pobliżu Bukaresztu. Wszyscy zostali bezpiecznie ewakuowani, Airbus A320 jest obecnie sprawdzany przez specjalistów. Media informują, że decyzja o awaryjnym lądowaniu została podjęta po telefonie od kobiety, która twierdziła, że na pokładzie samolotu znajduje się bomba. Doniesienia potwierdził rzecznik węgierskiego operatora.
„Lot Wizz Air W6 1576 z Kutaisi do Warszawy musiał zawrócić do Bukaresztu z powodu podejrzanego telefonu, który odebrali pracownicy lotniska w Kutaisi” – poinformował w rozmowie z serwisem MailOnline rzecznik linii lotniczych. "Załoga postąpiła zgodnie z procedurami, samolot wylądował bezpiecznie w Bukareszcie" – dodał przedstawiciel Wizz Air.
Trasę lotu W6 1576 można zobaczyć na mapie udostępnionej na portalu Flightradar24.pl.
Czytaj też:
Paulina Dynkowska została uprowadzona? Policja zna tożsamość jej ostatniego towarzysza
