TSUE może zająć się polską „ustawą kagańcową”. Procedurę uruchomiła Komisja Europejska

TSUE może zająć się polską „ustawą kagańcową”. Procedurę uruchomiła Komisja Europejska

Siedziba Komisji Europejskiej
Siedziba Komisji Europejskiej Źródło:Fotolia / Leonid Andronov
Przepisy „dyscyplinujące” polskich sędziów wywołały na tyle duże zaniepokojenie KE, że organ ten zdecydował się uruchomić procedurę dotyczącą uchybienia zobowiązaniom przez państwo członkowskie. Jeżeli władze Polski nie wynegocjują w tej sprawie kompromisowego rozwiązania, za kilka miesięcy może trafić ona do TSUE.

Komisja Europejska przypomina, że chociaż państwa członkowskie mogą reformować swoje wymiary sprawiedliwości, to nie mogą robić tego bez poszanowania podpisanych przez siebie unijnych traktatów. Wiceszefowa KE Vera Jourova na konferencji prasowej w środę 29 kwietnia podkreślała, że w przypadku Polski istnieją „mocne podstawy prawne” dotyczące uchybienia zobowiązaniom członka UE. Komisarz wskazywała na ryzyko wykorzystywania ustawy dyscyplinującej do kontrolowania przez polityków nawet treści orzeczeń sądowych, co w jasny sposób podważa niezależność polskich sędziów i stoi w sprzeczności z zasadą nadrzędności prawa Unii.

Od teraz Polska ma dwa miesiące na odpowiedź. Jeżeli władze naszego kraju nie wypracują porozumienia z Komisją Europejską, spór może trafić przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Ustawa kagańcowa

Zmiany przepisów, określane przez ich przeciwników „ustawą kagańcową”, zostały szeroko oprotestowane przez środowisko sędziowskie i opozycję. Posłowie KO, Lewicy, PSL-Kukiz'15 wnioskowali o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości i apelowali o weto. – Nie było raczej zainteresowania pana prezydenta ponadpolitycznym, szerokim porozumieniem ws. wymiaru sprawiedliwości. Wydaje się, że zawetowanie to nie jest decyzja, którą prezydent jest w tej chwili w stanie podjąć – komentował po spotkaniu lider PSL.

Weto Senatu, podpis prezydenta

Nowelizacja ustaw sądowych została przyjęta 23 stycznia w Sejmie, gdzie trafiła ponownie po tym, jak Senat przyjął uchwałę o jej odrzuceniu. W głosowaniu udział wzięło 454 osoby. Za odrzuceniem uchwały Senatu zagłosowało 234 posłów, przeciw – 211, w od głosu wstrzymało się 9 osób. Potrzebna była większość bezwzględna, która wynosiła 228 głosów. W związku z tym, że Sejm odrzucił weto Senatu, ustawa trafiła do podpisu prezydenta. Rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski 4 lutego na antenie Polskiego Radia 24 poinformował, że prezydent podpisał ustawę.

Czytaj też:
Prokuratura chce postawić sędziemu Tuleyi zarzut karny. Tuleya: Polska nie różni się od Turcji
Czytaj też:
Rzecznik SN: Zrezygnuję, gdy skończy się kadencja I Prezes. „Nie chcę być twarzą tego nowego sądu”
Czytaj też:
Dane tysięcy sędziów i prokuratorów wyciekły do sieci. W tym adresy zamieszkania i telefony

Źródło: Reuters