Kopalnie na... Księżycu. W górnictwie kosmicznym czekają gigantycznie pieniądze

Kopalnie na... Księżycu. W górnictwie kosmicznym czekają gigantycznie pieniądze

Przypomnijmy też założenia organizowanego przez NASA programu ARTEMIS, według których ludzie mają wylądować na Księżycu już w 2024 r. Amerykanie mają tak ambitne plany m.in. ze względu na Chiny. Ten kraj chciałby z kolei do 2050 roku stworzyć specjalną strefę ekonomiczną Ziemia-Księżyc, która ma przynosić zysk 10 bln. dol. rocznie.

Jeśli zaś powstanie budowany przez SpaceX Starship, to dla prywatnych firm otworzy się droga na Księżyc oraz Marsa. Ta planeta jest jeszcze ciekawsza pod względem górnictwa, ponieważ pokrywa ją wiele kraterów po asteroidach. Jak wiemy, na Ziemi większość metali ziem rzadkich pochodzi właśnie z asteroid.

PAP: Państwa zespół też już prowadzi pewne prace związane z kosmicznym górnictwem...

AZ: Nasza przygoda zaczęła się od prac nad materiałem imitującym księżycowy grunt (regolit) we współpracy z Centrum Badań Kosmicznych (CBK) PAN, gdzie powstawał Kret – urządzenie do wiercenia właśnie w takim gruncie. Stworzony przez nas materiał pozwalał ten przyrząd testować. Warto wspomnieć, że część osób budujących Kreta założyła firmę Astronika. Opracowana w firmie nowa wersja przyrządu poleciała na Marsa w misji InSight NASA.

Później braliśmy udział w dwóch projektach. Byliśmy odpowiedzialni za prace nad modułami wiercącymi, które można byłoby zamontować na łazikach księżycowych lub marsjańskich. Stworzyliśmy m.in. nowe rozwiązanie, które przy niskim nakładzie energii pozwala wiercić w skałach i materiałach sypkich. Model, który powstał dla ESA, testowany był w komorze próżniowej.

Przed dwoma laty złożyliśmy też wniosek o patent na urządzenie do wydobywania wody z obiektów kosmicznych. Co nas zaskoczyło, był to jeden z niewielu patentów tego typu na świecie.