„Harry i Meghan. Chcemy być wolni”. Historia niecodziennej miłości

„Harry i Meghan. Chcemy być wolni”. Historia niecodziennej miłości

Książę Harry i księżna Diana. Drobne gesty o wielkim znaczeniu

„Harry i Meghan. Chcemy być wolni” to książka, która nie jest lukrowaną pozycją opisującą same pozytywne momenty w życiu pary. Chwilami jest przepełniona negatywnymi emocjami, kumulującymi się wokół bohaterów, na których oczy zwracał cały świat.

Anonimowi informatorzy, a także odwzorowywanie dialogów między księciem Harry’m a jego żoną może jednak budzić pytania o wiarygodność tej pozycji. Wydaje się, że z takimi odczuciami liczyli się sami twórcy książki. Omid Scobie i Carolyn Durand zapewniają, że każda przedstawiona historia pochodzi co najmniej z dwóch źródeł, a tam gdzie dwie strony przedstawiały różne wersje wydarzeń, zamieszczali obie. Trudno też dziwić się temu, że osoby, które pełnią „wrażliwe funkcje” chciały zachować anonimowość, przekazując niekiedy owiane tajemnicą informacje.

Książę Harry i Meghan Markle

Książka jest naszpikowana historiami, które udowodniają, że Omid Scobie i Carolyn Durand są wieloletnimi obserwatorami rodziny królewskiej. Ogromnym atutem tej pozycji jest zbiór kilkudziesięciu zdjęć, na których widać, jak na przestrzeni lat zmieniali się książę Harry i Meghan Markle. Poruszające jest zestawienie fotografii z 2019 i 1997 roku, na których książę Harry niejako podąża śladem matki, odwiedzając region Huambo. W książce umieszczono kilka historii, które pokazują, że Harry, mimo że stracił matkę niezwykle wcześnie, czuje z nią silną więź. Widać to przez drobne gesty, które opisują twórcy omawianej pozycji. Przypominają także o działalności charytatywnej w wykonaniu księcia Harry’ego, m.in. na rzecz zdrowia psychicznego i jego niezwykle poruszającą opowieść o „stłumionej żałobie po śmierci matki”.