Trybunał Konstytucyjny wydał 7 października wyrok ws. wniosku premiera Mateusza Morawieckiego, który chciał rozstrzygnąć kwestię dotyczącą wyższości prawa krajowego nad prawem Unii Europejskiej. Według TK część badanych przez niego przepisów unijnych jest niezgodna z polską ustawą zasadniczą. Trybunał Konstytucyjny stwierdził też, że organy unijne działają poza swoimi kompetencjami.
Głos w sprawie zabrał też w mediach społecznościowych Paweł Kukiz. Według polityka w „»polskich« mediach wybuchła histeria”. Poseł Kukiz’15 zwrócił uwagę na tytuły dotyczące możliwego wyjścia Polski z UE. Kukiz zauważył, że w przeglądzie międzynarodowej prasy cytowane są analizy i artykuły zachodnich gazet, ale tylko „lewicowych”. Polityk wymienił przykłady „Washington Post”, hiszpańskiego „El Pais” i brytyjskiego „Guardiana”.
Wyrok TK. Paweł Kukiz uspokaja, że Polska nie wyjdzie z UE
Według posła Kukiz’15 powoływanie się na te tytuły przez niemal wszystkie media „stawia pod znakiem zapytania ich »rzetelność dziennikarską« i »bezstronność«”. Kukiz uspokoił jednak, że żadnego polexitu nie będzie, bo sama Unia Europejska nie może nas wyrzucić, bo nie ma takich przepisów ani procedur, które by umożliwiały wyrzucenie członka europejskiej wspólnoty.
„Państwo może opuścić wspólnotę jedynie na własne życzenie (art.50 Traktatu Lizbońskiego), ale żeby np. władze Polski podjęły decyzję o opuszczeniu UE, to musiałaby zostać ona zaakceptowana przez Polaków w drodze referendum. Wystarczy zaś popatrzeć na sondaże (ilu Polaków jest „za” członkostwem w UE, a ilu przeciw), by zauważyć, że taka ewentualna wola władz zostałaby obalona wolą obywateli” – tłumaczył polityk.
Kukiz o polexicie: „paliwo wyborcze dla opozycji”
Kukiz podkreślił, że kwestia rzekomego wyjścia Polski z Unii Europejskiej będzie wykorzystywana przez opozycję jako paliwo wyborcze. Poseł Kukiz’15 stwierdził to na podstawie wypowiedzi Cezarego Tomczyka z PO, który powiedział dla WP, że „przed wyborami Polacy staną przed wyborem: albo zachód, albo wschód”.
Kukiz wspomniał o „tumanieniu narodu, że jesteśmy poza UE i nikt nas nie lubi, a za czasów Platformy Polaków kochał cały świat”. „Muszę przyznać, że jest w tym trochę racji, bo rzeczywiście w czasach PO przez świat byliśmy kochani z prostej przyczyny – można było z nami robić wszystko i od każdej stron” – podsumował polityk.
Czytaj też:
Europejscy politycy reagują na wyrok TK. „Ryzyko wyjścia Polski ze Wspólnoty”