Ukraiński dziennikarz nie wytrzymał. Uderzył na wizji prorosyjskiego polityka

Ukraiński dziennikarz nie wytrzymał. Uderzył na wizji prorosyjskiego polityka

Bójka w ukraińskiej telewizji
Bójka w ukraińskiej telewizji Źródło:X
Do bójki doszło w jednym z najpopularniejszych ukraińskich programów politycznych. Wymiana zdań o możliwej agresji Rosji na Ukrainę przerodziła się w kłótnie, a później dziennikarz Jurij Butusow uderzył w twarz prorosyjskiego polityka Nestora Szufrycza. Pozostali goście programu musieli ich rozdzielać.

Jak donosi Onet, bójka wybuchła w programie Sawika Szustera „Wolność słowa”, czyli jednym z najpopularniejszych na Ukrainie programów politycznych. W studiu był wówczas były prezydent Petro Poroszenko, były premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk czy były szef rady bezpieczeństwa Ołeksandr Danyluk. W dyskusji brał udział również ukraiński parlamentarzysta Nestor Szufrycz, który jest silnie prorosyjskim politykiem, i dziennikarz Jurij Butusow.

Dalej czytamy, że Szufrycz stwierdził, że nigdy nie nazwie Putina „mordercą”, ponieważ pewnego dnia „być może będzie musiał z nim negocjować”. Z kolei dziennikarz Jurij Butusow oznajmił, że w studiu występują „pajace, którzy dostali za dużo czasu” a „na froncie pod rosyjskim ostrzałem są ukraińscy żołnierze, którzy bronią Ukrainy”. Po chwili Butusow wstał, uderzył Szufrycza w twarz i przewrócił na krzesło. Parlamentarzysta próbował oddać dziennikarzowi, ale zapobiegli temu pozostali goście programu.

„Nestor Szufrycz to również bliski współpracownik Wiktora Medwedczuka, oligarchy, przyjaciela Władimira Putina” - przypomina Onet.

twitter

Ukraiński żołnierz zginął w Doniecku

Ukraińska armia podała w komunikacie, że w sobotę rano odnotowała na wschodzie kraju 12 przypadków złamania warunków zawieszenia broni przez prorosyjskich separatystów. W ciągu ostatniej doby odnotowano 66 takich przypadków. Poza tym jeden z ukraińskich żołnierzy zmarł od ran zadanych pociskiem artyleryjskim. Ukraińcy alarmują też, że separatyści ostrzelali 20 osiedli, mimo że zabraniają tego podpisane w Mińsku porozumienia, i rozlokowują system artyleryjskie w pobliżu domów mieszkalnych.

Wcześniej Denis Puszylin, szef Donieckiej Republiki Ludowej, podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Agencja AFP podawała, że władze separatystycznego regionu obawiają się wojny. – Wzywam rodaków, którzy są w rezerwie, aby udali się do komisji wojskowych. Dziś podpisałem dekret o powszechności mobilizacji – powiedział Puszylin na nagraniu.

Czytaj też:
Ukraiński żołnierz zginął w Doniecku. „Ostrzał prowadzony przez separatystów”

Źródło: Onet.pl