Zachodni przywódcy potępiają decyzję Władimira Putina. W inne tony uderzają Chiny

Zachodni przywódcy potępiają decyzję Władimira Putina. W inne tony uderzają Chiny

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Newspix.pl / ABACA
Zachodni przywódcy zdecydowanie reagują na uznanie przez Władimira Putina niepodległości separatystycznych republik ługańskiej i donieckiej. Z kolei Chiny wyrażają zaniepokojenie sytuacją na Ukrainie, ale wzywają do zachowania powściągliwości.

W poniedziałek Władimir Putin uznał niepodległość separatystycznych Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w orędziu do narodu, że to „naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej” Ukrainy. Decyzja Putina spotkała się ze zdecydowanymi reakcjami na świecie. Potępili ją przywódcy państw zachodnich. Zwracają oni uwagę na naruszenie suwerenności Ukrainy i złamanie prawa międzynarodowego, a także deklarują poparcie dla Kijowa.

Zachód potępia działania Putina

Prezydent Joe Biden podpisał już rozporządzenie nakładające sankcje i zakazujące handlu i inwestycji z samozwańczymi „republikami” w Donbasie. Zakazuje ono jakiegokolwiek importu lub eksportu towarów, usług czy technologii między USA i donbaskimi „republikami ludowymi”, a także zaangażowania osób i podmiotów zarejestrowanych w USA w jakiekolwiek transakcje finansowe. Sankcje zapowiedzieli też przywódcy Unii Europejskiej.

„Prezydent potępia decyzję prezydenta Federacji Rosyjskiej o uznaniu separatystycznych regionów wschodniej Ukrainy. Jest to wyraźnie jednostronne pogwałcenie międzynarodowych zobowiązań Rosji i atak na suwerenność Ukrainy” – przekazał w komunikacie Pałac Elizejski. „Kanada stanowczo potępia uznanie przez Rosję samozwańczych, «niezależnych państw» na terenie Ukrainy. To jawne naruszenie suwerenności Ukrainy i prawa międzynarodowego. Kanada wspiera Ukrainę i nałoży w konsekwencji sankcje ekonomiczne” – napisał z kolei na Twitterze premier Justin Trudeau. „Ponadto odrzucamy i potępiamy rosyjskie dekrety nakazujące wysłanie wojsk na Ukrainę. Popieramy suwerenność, integralność terytorialną i niepodległość Ukrainy. Kanada i jej sojusznicy będą bronić demokracji i wyborów dokonywanych przez Ukraińców” – oświadczył kanadyjski premier.

„Powtarza się scenariusz”

„Powtarza się scenariusz, który doprowadził do okupacji 20 proc. terytorium Gruzji” – uznała prezydent Gruzji prezydent Salome Zurabiszwili. Premier Hiszpanii Pedro Sanchez ocenił, że ruch Kremla to „pogwałcenie porozumień z Mińska oraz międzynarodowe bezprawie”.

Tureckie MSZ stwierdziło, że uznanie separatystycznych republik jest „nieakceptowalne” i Ankara „odrzuca” decyzje . Na decyzję Putina zareagował także japoński rząd. „Nasz kraj będzie uważnie przyglądał się sytuacji a także koordynował z grupą G7 i społecznością międzynarodową swoje zdecydowane reakcje, w tym sankcje” – przekazał minister spraw zagranicznych Yoshimasa Hayashi.

Reakcje krajów bałtyckich

Ministerstwo spraw zagranicznych Łotwy opublikowało wspólne stanowisko prezydenta, przewodniczącego parlamentu, premiera oraz szefa dyplomacji. „Podjęta przez prezydenta Federacji Rosyjskiej decyzja (...) to kontynuacja ataku na niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, zapoczątkowanego w 2014 roku bezprawną zmianą granic w Europie. Z rażącym pogwałceniem prawa międzynarodowego, pod sfabrykowanym pretekstem i rozpowszechniając fałszywe informacje, Rosja stara się doprowadzić do zmiany władz Ukrainy i jej polityki zagranicznej za pomocą przemocy” – napisano w komunikacie.

Premier Finlandii Sauli Niinistö ocenił, że „działania Rosji naruszają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy”. Jak dodał, jest to też „poważne naruszenie porozumień mińskich”. Premier Estonii Alar Karis napisał z kolei, że „Moskwa nie traktuje poważnie demokracji”. Ostrzegł też, że Rosja szuka powodów, by sprowokować i usprawiedliwić wojnę.

Premier Litwy Ingrida Šimonytė napisała na Twitterze, że „Putin właśnie zawstydził Kafkę i Orwella: wyobraźnia dyktatora jest nieograniczona”. „Nic niskiego nie jest zbyt niskie. żadne kłamstwo nie jest zbyt rażące, żadna czerwona linia nie jest zbyt czerwona, by ją przekroczyć” – stwierdziła. „To, co widzieliśmy dziś wieczorem, może wydawać się surrealistyczna dla demokratycznego świata, ale reakcja Zachodu będzie miała znaczenie dla przyszłych pokoleń” – wskazała po orędziu rosyjskiego przywódcy.

Chiny wzywają do zachowania powściągliwości

W inne tony uderza Pekin. Przedstawiciel Chin przy ONZ wezwał „wszystkie strony” do zachowania powściągliwości i unikania „podsycania napięć” na Ukrainie, ale powstrzymał się od potępienia uznania samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej. „Obecna sytuacja na Ukrainie jest wynikiem wielu złożonych czynników (...). Uważamy, że wszystkie kraje powinny rozwiązywać spory międzynarodowe środkami pokojowymi” – oświadczył ambasador Zhang Jun. Do zachowania powściągliwości wezwał też minister spraw zagranicznych Wang Yi. Szef chińskiej dyplomacji wyraził też zaniepokojenie „pogorszeniem się” sytuacji na Ukrainie.

Z kolei gotowość gotowość do poparcia Putina w kwestii działań na Ukrainie zgłosił Baszar al-Asad.

Czytaj też:
Andrzej Duda zareagował na działania Władimira Putina. „Sankcje natychmiast!”