Dowództwo ukraińskiej armii donosi, że w oddalonym o 40 km od granicy z Ukrainą mieście Biełgorod powstał obóz, w którym przetrzymywani są rosyjscy żołnierze odmawiający dalszego udziału w wojnie. Z informacji Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że są w stosunku do nich prowadzone działania przedprocesowe.
Ukraińskie władze wielokrotnie informowały już, że morale rosyjskich żołnierzy jest bardzo niskie i coraz częściej odmawiają udziału w walce. Podobne nastroje mają również panować w białoruskiej armii, której oddziały zostały skierowane w okolice granicy z Ukrainą.
Wojna na Ukrainie. Rząd wie, do czego wykorzysta rosyjskich jeńców
W poniedziałek wicepremier ukraińskiego rządu Iryna Wereszczuk poinformowała, że rosyjscy jeńcy zostaną wymienieni na pojmanych Ukraińców lub zostaną skierowani do pracy przy odbudowie zniszczonej infrastruktury. Jednoczenie podkreśliła, że wszyscy znajdujący się w niewoli Rosjanie traktowani są w zgodzie z obowiązującymi konwencjami.
„Oczywiście nie jesteśmy barbarzyńcami (...), jak armia rosyjska. Będziemy działać zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym. Rosyjscy jeńcy wojenni zostaną wymienieni albo będą odbywać karę na Ukrainie” – powiedziała.
Jak wynika z zeznań rosyjskich jeńców, za linią frontu funkcjonują oddziały karne, których zadaniem jest rozstrzeliwanie dezerterów. Pojawiły się również informacje o tym, że wokół Kijowa działają złożone z czeczeńskich bojowników oddziały zaporowe, których zadaniem jest uniemożliwienie wycofywania się rosyjskich wojsk.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rosjanie ponoszą klęskę w obwodzie sumskim. Zaczęli strzelać do własnych oddziałów