„Putin nie użyje broni atomowej”. Gen. Koziej dla „Wprost” przestrzega przed innym zagrożeniem

„Putin nie użyje broni atomowej”. Gen. Koziej dla „Wprost” przestrzega przed innym zagrożeniem

Generał Stanisław Koziej
Generał Stanisław Koziej Źródło:Newspix.pl / fot. Damian Burzykowski
- Nie sądzę, żeby Putin użył bomby atomowej, ale będzie tą możliwością straszył – mówi „Wprost” gen. Stanisław Koziej, były szef BBN. Jego zdaniem, kolejna będzie raczej broń chemiczna i biologiczna. Przestrzega jednak przed możliwością „agresji podprogowej, ukrytej, tajnej”. – Mogą na nasze terytorium wpaść jakieś nieoznaczone drony i wybuchać (...). Ryzyko zaatakowania, nawet niechcący, będzie coraz większe – dodaje.

Joanna Miziołek, "Wprost": Na jakim etapie wojny dziś jesteśmy?

Gen. Stanisław Koziej: Stagnacji w tej operacji. Armia ukraińska wykorzystuje zatrzymanie Rosjan, przegrupowywanie się, odtwarzania zdolności bojowych po trzech tygodniach wojny i kontraatakuje. Ukraińcy łatwiej odtwarzają swoje zdolności bojowe, bo są na swoim terytorium, mają wewnętrze linie komunikacyjne do różnych centrów zaopatrywania. Rosja jest w odwrotnej sytuacji. Wolniej odtwarza zdolności bojowe swoich oddziałów, które brały udział w walce. Po każdych kilku dniach wojny żołnierze muszą odpocząć, uzupełnić amunicję, paliwa. Ukraina jest nieco aktywniejsza w starciach niż armia rosyjska. Stąd słyszymy o różnych kontratakach miejscowych bardziej ze strony ukraińskiej, niż rosyjskiej. Podstawowe pytanie, czy Rosji uda się na poziomie operacyjnym stworzyć jakieś zgrupowanie uderzeniowe, które mogłoby poderwać ofensywę rosyjską na przykład na okrążenie armii ukraińskiej wzdłuż Dniepru, czy wyjścia na tyły Odessy.

Źródło: Wprost