Roman Giertych i Tomasz Lis piszą o rozbiorze Ukrainy przez Polskę

Roman Giertych i Tomasz Lis piszą o rozbiorze Ukrainy przez Polskę

Roman Giertych
Roman Giertych Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Szerokim echem na Twitterze odbiły się wpisy mecenasa Romana Giertycha oraz Tomasza Lisa, którzy uznali, że wizja „rozbioru Ukrainy” przez Polskę przedstawiona przez Siergieja Ławrowa jest realna. Rzecznik polskiego rządu nazwał to „obrzydliwym przykładem rosyjskiej dezinformacji”.

W sobotę szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow skomentował propozycję Jarosława Kaczyńskiego w sprawie wysłania misji pokojowej NATO na Ukrainę. Prezes PiS przedstawił ją we wtorek w Kijowie, gdy uczestniczył w wizycie na Ukrainie razem z premierami Polski, Czech i Słowenii. Kaczyński mówił, że potrzebna jest „misja pokojowa NATO albo szerszego układu pokojowego. Misja, która będzie potrafiła się obronić, która znajdzie się na terenie Ukrainy i nie będzie to misja obronna”.

– To jest demagogia i członkowie NATO zrozumieją, że muszą być realistami – powiedział Ławrow. – Nie wykluczam, że gdyby ta decyzja przeszła, większość sił pokojowych pochodziłaby z Polski i przejęłyby ona kontrolę nad zachodnią Ukrainą i Lwowem – kontynuował. Dodał, że polski kontyngent zostałby tam na długi czas i prawdopodobnie „taki jest cel tego planu”.

Lis: plan zakłada „uczestnictwo w rozbiorze Ukrainy”

Do słów Ławrowa odniósł się redaktor naczelny „Newsweeka”, Tomasz Lis.

twitter

„To jest niesamowite. Czyli Ławrow właściwie potwierdza szaloną wydawało się koncepcję Giertycha, że zgłoszony przez Kaczyńskiego plan sił pokojowych NATO de facto zakłada uczestnictwo Polski w rozbiorze Ukrainy” – napisał. W kolejnym wpisie dodał, że „pozostaje oficjalnie zapytać i dowiedzieć się czy władza PiS ustaliła z Moskwą rozbiór Ukrainy”.

Roman Giertych stwierdził wcześniej, że „Siergiej Ławrow de facto składa ofertę Polsce przejęcia zachodniej Ukrainy i Lwowa odpowiadając na inicjatywę Kaczyńskiego o misji pokojowej NATO”. Dalej pisał, że „kraje NATO odżegnują się od udziału w tej operacji, a PiS w nią brnie. Bo tak Orban dogadał się z Morawieckim, Kaczyńskim i … Putinem”. Swoją koncepcję rozwinął 17 marca w długim wpisie na Facebooku.

„(…) Rosja wkracza na Ukrainę i zajmuje Kijów. Wojska rosyjskie nie wkraczają jednak ani na zachodnią Ukrainę, ani na Ruś Zakarpacką. Władze lokalne Ukrainy zachodniej i Rusi Zakarpackiej błagają NATO o pomoc przed okupacją i wówczas Polska i Węgry wkraczają do określonych z Putinem granic i obejmują »opiekę« nad tą częścią Ukrainy spotykając się z wdzięcznością miejscowej ludności. Rosja tworzy marionetkowy rząd w Kijowie, przyłącza wschodnie części do Rosji, a zachód Ukrainy i Ruś Zakarpacka tworzą odrębny, prozachodni twór pod opieką Węgier i Polski” – brzmi fragment koncepcji.

twitter

Do wpisów odniósł się rzecznik rządu Piotr Mueller, który nazwał je „obrzydliwym przykładem rosyjskiej dezinformacji”. Podobnie skomentowała je rzeczniczka PiS.

twittertwitter

W kolejnym wpisie Roman Giertych przyznał, że „propagandzie Ławrowa nie można wierzyć”, ale propozycja Jarosława Kaczyńskiego bez wcześniejszych ustaleń z NATO była błędem.

twitterCzytaj też:
Siergiej Ławrow o propozycji Jarosława Kaczyńskiego ws. Ukrainy. „To jest demagogia”