Akceptacja polskiego KPO. Michał Dworczyk gorzko o opozycji. „Partykularne, polityczne cele”

Akceptacja polskiego KPO. Michał Dworczyk gorzko o opozycji. „Partykularne, polityczne cele”

Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
Polski Krajowy Plan Odbudowy został zaakceptowany, co przypieczętowała wizyta Ursuli von der Leyen w Warszawie. – Wierzę, że relacje z Unią Europejską będą układały się poprawnie – powiedział Michał Dworczyk na antenie Radia Wnet. Szef KPRM gorzko ocenił postawę opozycji.

W czwartek 2 czerwca prezydent i szef polskiego rządu spotkali się w Warszawie z przewodniczącą Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen ogłosiła długo wyczekiwaną decyzję – akceptację dla polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

Akceptacja polskiego KPO. Michał Dworczyk jest „ostrożnym optymistą”

O refleksje dotyczące warunków, które będą umożliwiały wypłatę pieniędzy ze wspomnianego funduszu, został zapytany szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Michał Dworczyk powiedział, że jest „ostrożnym optymistą”.

– Wierzę, że relacje z  będą układały się poprawnie. Natomiast nie mam złudzeń co do tego, że czeka nas jeszcze na pewno sporo niespodzianek, sporo różnych wyzwań. A jestem o tym przekonany, nie tylko ze względu na postawę niektórych komisarzy, takich jak pan Timmermans, czy polityków unijnych, ale również ze względu na postawę i działania przedstawicieli polskiej opozycji, którzy nie tylko zabiegają, ale wręcz się chwalą, że starają się, aby utrudnić przekazanie pieniędzy do Polski, aby blokować ten proces po to, żeby uzyskać swoje partykularne, polityczne cele – ocenił gorzko Michał Dworczyk na antenie Radia Wnet.

W dalszej części rozmowy szef KPRM ponownie stwierdził, że zakłada, że w przyszłości mogą pojawiać się tarcia, ale mimo wszystko odczuwa dozę optymizmu. – Spodziewam się, że jeszcze będą nas czekały kolejne odsłony różnego rodzaju sporów i napięć, ale jestem ostrożnym optymistą. Cieszę się, że ten pierwszy bardzo ważny etap mamy już za sobą – podsumował Michał Dworczyk.

Czytaj też:
Artur Soboń wylicza korzyści z KPO. „Nikt nam nogi podstawiać nie będzie”