Burzliwe posiedzenie sejmowej podkomisji. Nadzieje Kukiza okazały się płonne

Burzliwe posiedzenie sejmowej podkomisji. Nadzieje Kukiza okazały się płonne

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz Źródło:PAP / Marcin Obara
Nie będzie pilotażu w sprawie sędziów pokoju. Taką decyzję podjęli członkowie sejmowej podkomisji, która zajmuje się jednym z kluczowych pomysłów Pawła Kukiza.

Jeszcze w sobotę 18 lutego z optymizmem patrzył w przyszłość. W rozmowie z Polską Agencją Prasową polityk stwierdził, że wygląda na to, że nastąpił przełom. – Jeżeli podkomisja pozytywnie opowie się za tymi rozwiązaniami i trafi do komisji, to możemy mówić wręcz o pewności uchwalenia ustawy o sędziach pokoju, ponieważ PSL ma w programie wpisanych sędziów pokoju – mówił.

Poseł deklarował nawet, że po uchwaleniu ustawy o sędziach pokoju oraz zmianie w ustawie o referendach lokalnych może usiąść do stołu z Prawem i Sprawiedliwością i rozpocząć rozmowy o wspólnym starcie w wyborach parlamentarnych.

Posłowie zajęli się inicjatywą Kukiza

Nadzieje okazały się jednak płonne. W poniedziałek 20 lutego po blisko czterech miesiącach przerwy do prac nad propozycją wprowadzenia nowej instytucji w wymiarze sprawiedliwości wróciła sejmowa podkomisji ds. powołania instytucji sędziów pokoju. Podczas posiedzenia omówiono 20 z blisko 100 zapisów projektu ustawy.

Członkowie podkomisji wycofali się z ważnej poprawki dotyczącej pilotażu, który miał wystartować 1 lipca 2024 roku. Poligonem doświadczalnym miało być Opole – to właśnie w tym mieście miało zostać sprawdzone, czy sędziowie pokoju faktycznie byliby korzystni dla polskiego sądownictwa.

– Trudno było znaleźć porozumienie w tej sprawie – tłumaczył szef podkomisji Kazimierz Smoliński. Podkomisji nie udało się zebrać większości potrzebnej do przegłosowania pilotażu mimo tego, że to właśnie podkomisja sama zgłosiła ten pomysł.

Opozycja zgłosiła szereg zastrzeżeń

Wiele zastrzeżeń do projektu ustawy o sędziach pokoju zgłosiła opozycja. – Mam wrażenie, że dyskusję prowadzimy siłą rozpędu, bo wszyscy, jak tutaj jesteśmy, mamy świadomość, że ta ustawa nigdy nie wejdzie w życie i jej procedowanie to teatr na potrzeby porozumienia z Pawłem Kukizem – stwierdziła dodając, że nie chce robić z Sejmu atrapowej instytucji.

W podobnym tonie wypowiedziała się inna posłanka Koalicji Obywatelskiej – Barbara Dolniak, w ocenie której przepisy są kompletnie niedopracowane, nieprzemyślane i wewnętrznie sprzeczne. – Poprawki dostaliście w październiku zeszłego roku i dotychczas ich nie przeczytaliście – komentował szef podkomisji Kazimierz Smoliński.

Kontynuację prac podkomisji zaplanowano jeszcze w tym tygodniu – we wtorek i najprawdopodobniej jeszcze w piątek.

Czytaj też:
Te partie tracą w najnowszym sondażu. PiS bez zdolności utworzenia własnego rządu
Czytaj też:
To koniec partii Pawła Kukiza. Sąd wykreślił ugrupowanie z rejestru