Ukraińcy chcieli uderzyć na siły rosyjskie w Syrii? Sensacyjny przeciek z USA

Ukraińcy chcieli uderzyć na siły rosyjskie w Syrii? Sensacyjny przeciek z USA

Syryjski żołnierz
Syryjski żołnierz Źródło:Wikimedia Commons / Tech. Sgt. H. H. Deffner/ Domena publiczna
Według informacji ujawnionych przez „Washington Post”, ukraińskie dowództwo na poważnie rozważało zaatakowanie rosyjskich sił stacjonujących w Syrii. W ten sposób planowano odciążyć front samej Ukrainie.

Sensacyjna informacja o planach ukraińskich dotyczących Syrii to kolejny przeciek, oparty na informacjach wykradzionych z Pentagonu przy pomocy platformy Discord. Według tych danych ukraiński wywiad wojskowy chciał zaatakować Rosjan, którzy od 2015 roku wspierają w Syrii reżim Baszara al-Asada.

Rosji groził atak na terenie Syrii?

Armia Putina od jesieni ubiegłego roku stopniowo wycofywała swój sprzęt i kadry z Bliskiego Wschodu, by wzmocnić swój front w Ukrainie. Problemy w Syrii mogłyby zatrzymać ten proces i dać nieco więcej czasu ukraińskim obrońcom.

Według dokumentów opisanych przez „Washington Post”, Ukraińcy chcieli przeprowadzić atak na Rosjan we współpracy z Syryjskimi Siłami Demokratycznymi, którymi kierują wspierani przez USA Kurdowie. Planowano ataki dronami, ale też „działania bezpośrednie”. Nie ustalono skali ataku: mógł on obejmować od drobnych akcji, do nawet ataku na lotnisko.

Zełenski wstrzymał plany dotyczące Syrii?

W zamian za ukraińską pomoc, Kurdowie mieli otrzymać systemy obrony powietrznej, instruktorów z ukraińskiego wywiadu oraz obietnicę utrzymania wspólnej operacji w tajemnicy. O wszystkim miała rzekomo wiedzieć Turcja, która zwalcza Kurdów. Możliwe, że politycy z tego kraju potraktowaliby zdarzenie jako okazję do własnej operacji w regionie.

Działania na terenie Syrii miał zamrozić prezydent Wołodymyr Zełenski. W grudniu ubiegłego roku stwierdził, że podobna operacja nie może zostać przeprowadzona. Dziennikarze przypuszczają, że powodem mogły być sukcesy ukraińskich akcji sabotażowych i chęć zaoszczędzenia wyczerpującego się szybko zasobu dronów.

Wyciek danych z Pentagonu

Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że niektóre dokumenty mogły zostać zmienione lub wykorzystane w ramach kampanii dezinformacyjnej. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zaapelował o ostrożność, „ponieważ wiadomo przynajmniej w niektórych przypadkach, że informacje zostały sfałszowane”.

Według „The Washington Post” za wyciekiem stał „młody, charyzmatyczny entuzjasta broni, który podzielił się ściśle tajnymi dokumentami z grupą odległych znajomych szukających towarzystwa w czasie pandemicznej izolacji”. Dokumenty miały trafić najpierw na platformę Discord.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Orban też nie chce ukraińskiego zboża. Rolnicy krytykują zakaz
Czytaj też:
Iga Świątek nie zapomina o wojnie w Ukrainie. „Oni tracą życie. To łamie serce”

Opracował:
Źródło: Washington Post