Krystyna Pawłowicz ujawniła swoje plany. TK będzie miał nową prezes?

Krystyna Pawłowicz ujawniła swoje plany. TK będzie miał nową prezes?

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie sędzie Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej ujawniła, że zamierza ubiegać się o fotel prezesa TK. Wcześniej Krystyna Pawłowicz ogłosiła, że rezygnuje z kandydowania na funkcję wiceprezesa tej instytucji.

Krystyna Pawłowicz w rozmowie z Wirtualna Polską potwierdziła, że zamierza wystartować w wyborach na nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Jeszcze do niedawna była posłanka PiS miała w planach ubieganie się o fotel wiceprezesa TK, ale poinformowała, że "dla dobra tej instytucji" postanowiła zrezygnować z kandydowania.

Była posłanka może jednak obejść się smakiem. Słynąca z zamiłowania do mediów społecznościowych Krystyna Pawłowicz jest osobą cieszącą się opinią postaci kontrowersyjnej. Nie stroni od, pozbawionych jakichkolwiek przejawów dyplomacji, ataków słownych na opozycję i w niewybredny sposób komentuje bieżące wydarzenia w Polsce. Jest wysoce prawdopodobne, że prezydent będzie chciał złagodzić niekończące się dyskusje wokół TK i w samej instytucji, a co za tym idzie wybierze kandydata o spokojniejszym temperamencie.

Skutki rezygnacji z wyścigu

Rezygnacja Pawłowicz z ubiegania się o funkcję wiceprezes TK oznacza, że prezydent Andrzej Duda wybierze nowego zastępce Julii Przyłębskiej spośród kandydatów reprezentujących zwaśnione obozy wewnątrz instytucji. Jednym z pretendentów jest lojalny wobec Przyłębskiej Bartłomiej Sochański, a drugim nie uznający jej prezesury Jerzy Stelina.

O tym, czym dokładnie będzie się zajmować nowy wiceprezes, po wyborach, zdecyduje Julia Przyłębska. Oznacza to, że jeżeli Andrzej Duda wskaże Stelinę, to pozornie prestiżowa funkcja może zostać kompletnie zmarginalizowania przez obecną prezes TK. Taki los spotkał pozostającego z Przyłębską w konflikcie sędziego Mariusza Muszyńskiego, któremu w ostatnich latach nie powierzono żadnych kompetencji.

Trybunał Konstytucyjny funkcjonuje obecnie w warunkach wewnętrznego sporu o kadencję Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa instytucji. Część sędziów nie uznaje jej prezesury, wskazując, że zgodnie z obowiązującymi przepisami powinna ustąpić ze sprawowanej funkcji 20 grudnia 2020 roku. Pokłosiem sporu jest paraliż TK, który w obecnej sytuacji nie może zebrać się w pełnym składzie, wymaganym np. w ocenie przepisów, pozwalających na odblokowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.

Czytaj też:
Trybunał Konstytucyjny przełożył rozprawę w sprawie wniosku premiera. Winny jest Sejm
Czytaj też:
Kontrola NIK w Trybunale Konstytucyjnym. Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło: Wirtualna Polska