Morawiecki: Chcemy żyć jak na Zachodzie, ale bez tych wszystkich błędów, wypaczeń i wariactw

Morawiecki: Chcemy żyć jak na Zachodzie, ale bez tych wszystkich błędów, wypaczeń i wariactw

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Piotr Polak
Premier Mateusz Morawiecki w codziennym łączeniu na żywo na Facebooku komentował pytanie referendalne dotyczące migracji. – Chcemy, żeby to Polacy decydowali o tym, kogo chcemy wpuszczać do kraju – mówił.

– Związek wojny w Ukrainie z bezpieczeństwem naszych granic mocno dał się zauważyć w ostatnich dniach, kiedy nielegalni migranci usiłowali sforsować naszą granicę. Zachowywali się bardzo agresywnie, rzucali kamieniami, prawdopodobnie posiadali broń gładkolufową – relacjonował premier. Jak dodał, około 15-20 osób przejawiało wyjątkową agresję.

Mateusz Morawiecki o polityce migracyjnej

Szef rządu nawiązał też do gwałtu na 18-letnim Polaku w Monachium, którego sprawcą był Afgańczyk. Mateusz Morawiecki przywołał rozmowę z Polką mieszkającą w tym mieście, która opowiadała mu, jak niebezpieczne jest życie tam. – To szalenie smutne, że polityka multikulti, totalnego otwarcia na migrantów, doprowadziła do tego, że zachwiane zostało bezpieczeństwo w krajach Zachodu – podsumował polityk. – Chcemy żyć tak, jak na Zachodzie, ale bez tych wszystkich błędów, wypaczeń i wariactw, rewolucji światopoglądowych, które prowadzą donikąd – mówił premier.

– Nasza antyimigracyjna polityka prowadzi do tego, że chcemy zablokować wszelką nielegalną migrację. Chcemy, żeby to Polacy decydowali o tym, kogo chcemy wpuszczać do kraju – wskazał Mateusz Morawiecki. Dodał, że ważnym aspektem jest wsparcie krajów, które są źródłem nielegalnej migracji. – Mówię o tym od 6-7 lat na różnych radach, forach międzynarodowych, w których brałem udział – wskazał premier. – Staramy się dać wędkę, a nie tylko rybę. Pomagać w rozwoju gospodarczym – dodał.

Rozmowa z Polką z Monachium

W środę na Instagramie premiera Mateusza Morawieckiego zamieszczona została rozmowa szefa rządu z Polką, która od dziesięciu lat mieszka w Niemczech. Kobieta skarżyła się szefowi rządu na niski poziom bezpieczeństwa w Niemczech ze względu na obecność migrantów oraz na pogarszającą się w sąsiednim kraju sytuację ekonomiczną.

– W tym momencie nie czuję się bezpiecznie. Muszę wcześniej wracać do domu – mówi Polka z Monachium, skarżąc się na grupy migrantów. W odpowiedzi premier zaprosił ją do Polski, gdzie „jest bezpieczniej”.

Czytaj też:
Nowe nagranie z granicy. Materiał ujawnia cel obcych służb
Czytaj też:
Rzecznik PiS reaguje na gwałt na 18-latku w Niemczech: „Nie chcemy takiej rzeczywistości w Polsce”