Zełenski był w Polsce, ale nie spotkał się z polskimi władzami. „Jest wyraźny sygnał”

Zełenski był w Polsce, ale nie spotkał się z polskimi władzami. „Jest wyraźny sygnał”

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło:PAP / EPA/Ukrainian Presidential Press Service
- Jeżeli się nie spotkał z władzami polskimi to znaczy, że przygotowuje politykę ukraińską do zmiany politycznej w Polsce – tak o niezapowiedzianej wizycie Wołodymyra Zełenskiego w Polsce mówił były prezydent Bronisław Komorowski. Natomiast były premier Leszek Miller uznał to za „wyraźny sygnał”.

Prezydent Ukrainy niespodziewanie odwiedził Polskę w drodze powrotnej z wizyty w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Wołodymyr Zełenski zatrzymał się w Lublinie, gdzie wręczył odznaczenia państwowe dziennikarce Biance Zalewskiej oraz Damianowi Dudzie, wolontariuszowi i medykowi, który pomaga w Ukrainie od 2014 roku. „Dziękuję całej Polsce za nieocenione wsparcie i solidarność” – napisał Zełenski.

Zełenski tym razem nie spotkał się z przedstawicielami polskich władz. – To nieprawdopodobne, by prezydent obcego kraju przyjeżdżał do nas i nie miał kontaktu z władzami polskimi – oceniał w Polsat News były prezydent Bronisław Komorowski. – Rząd zachowuje się jak pijany w korytarzu – od ściany do ściany – od beztroski i bezwarunkowego poparcia do pogróżek, że nie damy uzbrojenia – stwierdził. I dodał, że „czuje niesmak”.

Miller o wizycie Zełenskiego: Jest wyraźny sygnał

Komorowski oceniał również, że Zełenski „dokonuje trzeźwej oceny sytuacji w Polsce”. – Jeżeli się nie spotkał z władzami polskimi to znaczy, że przygotowuje politykę ukraińską do zmiany politycznej w Polsce – powiedział.

W podobnym tonie wypowiadał się były premier Leszek Miller. – Jest wyraźny sygnał: Zełenski chce podziękować społeczeństwu polskiemu, ale nie chce dziękować władzy i władza ma bardzo poważny problem, co z tym zrobić – stwierdził. Zaznaczył jednak, że jego zdaniem Zełenski „przesadził” w wypowiedziach na szczycie ONZ. – W ONZ nie powinien takich rzeczy mówić – podkreślił. – To upokarzające dla Polski, to przykre dla Polaków – nie zasłużyliśmy na to, bo nie jesteśmy żadnym pomocnikiem Kremla – dodał.

Prezydencki minister: To był przejazd przez terytorium Polski

W rozmowie z Onetem do niespodziewanej wizyty Zełenskiego odniósł się szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz. – Prezydent Zełenski wylądował w Polsce i w saloniku na lotnisku w Lublinie wręczył odznaczenia. Nie było żadnych spotkań, żadnej wizyty. To był przejazd przez terytorium Polski- stwierdził prezydencki minister. Jak dodał, Kancelaria Prezydenta nie otrzymała propozycji spotkania z Zełenskim.

Jak informuje portal, o tym, że Zełenski będzie w Lublinie, nie wiedziały również rzeczniczki wojewody lubelskiego i prezydenta Lublina.

Czytaj też:
Szydło o dalszym wspieraniu Ukrainy. „Na nieco innych zasadach”
Czytaj też:
Szef ukraińskiego wywiadu ujawnia szczegóły ostrzału. „Wśród rannych dwóch generałów”