Widzowie TVP Info mogli przeżyć szok. Takich słów na antenie się nie spodziewano

Widzowie TVP Info mogli przeżyć szok. Takich słów na antenie się nie spodziewano

Pasek informacyjny w TVP Info
Pasek informacyjny w TVP Info Źródło:TVP
Za nami kolejny Marsz Niepodległości. Podczas relacji na żywo z Warszawy w TVP Info padły zaskakujące słowa. Widzowie telewizji publicznej mogli być w szoku.

Ulicami Warszawy przeszedł po raz kolejny Marsz Niepodległości organizowany przez środowiska narodowe. Wydarzenia ze stolicy na żywo relacjonowała stacja TVP Info. – Kolejny Marsz Niepodległości połączył pokolenia. Bo tutaj seniorzy, dzieci, rodziny z dziećmi, dorośli, żadnych nie było tutaj różnic, które mogłyby podzielić – mówił reporter.

Marsz Niepodległości. TVP Info zaliczyło wpadkę podczas relacji

Dosłownie sekundę później jeden z uczestników manifestacji zatrzymał się, aby powiedzieć do mikrofonu, co myśli o telewizji publicznej. – TVP Info, nie damy się podzielić. To są wspaniali dziennikarze: Michał Rachoń, Adrian Klarenbach, Magdalena Ogórek. To są naprawdę wspaniali dziennikarze i będziemy ich zawsze bronić. Ja, osobiście, jestem spod Koszalina, przyjadę i będę ich bronił – deklarował około 50-letni mężczyzna. – Dziękujemy za tą deklarację – odparł wyraźnie uradowany reporter. – Ja też popieram absolutnie – dodała kobieta z tłumu.

W czasie relacji z Marszu Niepodległości doszło do nieoczekiwanego zdarzenia. W pewnej chwili do reportera TVP Info podszedł młody mężczyzna, który wyraźnie nie był zwolennikiem obecnej partii rządzącej. – Jarosław, idziemy po ciebie! – krzyknął do mikrofonu, co usłyszeli wszyscy widzowie telewizji publicznej.

twitterGaleria:
Marsz Niepodległości 2023

Marsz Niepodległości 2023. Rafał Trzaskowski podał dane o frekwencji

Demonstracja przebiegała spokojnie. – Sytuacja na ulicach Warszawy jest pod kontrolą, jest spokojna. Obserwujemy marsz narodowców przez cały czas. Nadużywane są środki pirotechniczne – powiedział Rafał Trzaskowski.

Prezydent Warszawy zwrócił również uwagę na incydenty, do których doszło podczas Marszu Niepodległości. Uczestnicy palili flagi w kolorach tęczy oraz flagi Unii Europejskiej. Na zdjęciach z demonstracji widać, że za jednym z samochodów ciągnęły się po ziemi flagi unijna i tęczowa. – Zwróciliśmy na to uwagę policji. Natomiast palenie tych flag, abstrahując od tego jaki jest tego wydźwięk, nie powodowało większego zagrożenia dla uczestników marszu – przekazał polityk Koalicji Obywatelskiej.

Rafał Trzaskowski podał także pierwsze dane o frekwencji. Ze wstępnych ustaleń stołecznego ratusza wynika, że w manifestacji wzięło udział około 40 tysięcy uczestników. Z kolei portal Onet.pl wyliczył, że około godziny 15:30 w marszu brało udział około 70-90 tysięcy osób.

Czytaj też:
Incydent na Marszu Niepodległości. Policja wyniosła kilka osób
Czytaj też:
Krzysztof Bosak wygwizdany na Marszu Niepodległości. „Konfa wy my śmiecie, Polaków oszukujecie”

Źródło: TVP Info