Krzysztof Bosak wygwizdany na Marszu Niepodległości. „Konfa wy my śmiecie, Polaków oszukujecie”

Krzysztof Bosak wygwizdany na Marszu Niepodległości. „Konfa wy my śmiecie, Polaków oszukujecie”

Krzysztof Bosak na Marszu Niepodległości
Krzysztof Bosak na Marszu Niepodległości Źródło:X / Witold Tumanowicz
Niemiła niespodzianka czekała na Krzysztofa Bosaka podczas Marszu Niepodległości. Polityk Konfederacji został wygwizdany przez tłum a w szczególności przez działaczy ONR.

Marsz Niepodległości wyruszył jak co roku z ronda Dmowskiego. W czasie manifestacji organizowanej przez narodowców doszło do incydentu. Zakłócone zostało przemówienie jednego z liderów Konfederacji – Krzysztofa Bosaka.

Marsz Niepodległości 2023. Krzysztof Bosak z Konfederacji wygwizdany

– Musimy stanąć w obronie polskiej niepodległości. Ona nie obroni się sama. Niepodległość polega na tym ze w kluczowych sprawach decydujemy sami – mówił polityk. – Łączy nas przywiązanie do polskich barw i państwa polskiego, wiara, szacunek do wiary katolickiej, wartości chrześcijańskich, które kształtowały podstawy kultury i prawodawstwo w naszym kraju – dodawał.

W czasie wystąpienia posła uaktywnili się działacze i sympatycy ONR, którzy wykrzykiwali obraźliwe hasła pod adresem polityka. Krzysztof Bosak został wygwizdany a z tłumu było słychać okrzyki „Konfa, wy my śmiecie, Polaków oszukujecie” a także „Politycy, sprzdawczyki!”

twitter

Marsz Niepodległości. Incydent na trasie, policja wyniosła protestujących

Nie był to pierwszy incydent podczas Marszu Niepodległości. Wcześniej trasa przemarszu została zablokowana przez aktywistów klimatycznych na wysokości Muzeum Narodowego. Protestujący mieli ze sobą transparenty, na których pojawiły się hasła mówiące o kryzysie klimatycznym napędzającym faszyzm.

W protest zaangażowany był kolektyw Bombelki – grupa działająca by zatrzymać rozrost gazu w Polsce. Prowadzi ona głośną kampanię wymierzoną w rząd i spółki paliwowe. – Baliśmy się, ale czujemy, że to właśnie trzeba robić – tłumaczył jeden z protestujących, Tytus Kiszka.

Uczestnicy blokady zostali wyniesieni przez funkcjonariuszy policji. – Rolą policji jest uczynienie wszystkiego, żeby nie doszło do konfrontacji tych grup – wyjaśnił Mariusz Sokołowski, były rzecznik komendanta głównego policji dodając, że obecność protestujących zagrażała bezpieczeństwu uczestników marszu oraz im samym, ponieważ ustawili się w poprzek przemarszu wielotysięcznego tłumu.

Czytaj też:
Marsz Niepodległości 2023. Robert Bąkiewicz po raz pierwszy w nowej roli
Czytaj też:
NA ŻYWO: Święto Niepodległości 2023. Uroczystości państwowe i marsz w Warszawie

Galeria:
Marsz Niepodległości 2023