Hołownia odpowiedział na zaczepkę Biedronia. „Radzę, by spuścił z tonu”

Hołownia odpowiedział na zaczepkę Biedronia. „Radzę, by spuścił z tonu”

Szymon Hołownia / zdjęcie ilustracyjne /
Szymon Hołownia / zdjęcie ilustracyjne / Źródło:PAP / Piotr Nowak
Szymon Hołownia odniósł się do określenia go „tchórzem” przez Roberta Biedronia. Chodzi o stanowisko lider PL 2050 ws. przepisów aborcyjnych. – Spojrzę mu głęboko w oczy i upewnię się, że będzie w stanie w twarz (...) powiedzieć mi jeszcze raz to samo – powiedział Hołownia.

W trakcie kampanii wyborczej do Sejmu Koalicja Obywatelska i Lewica zapowiedziały zalegalizowanie aborcji na żądanie do 12. tygodnia ciąży.

PL 2050 i PSL chcą referendum ws. aborcji

Odmienne stanowisko zaprezentowała Trzecia Droga, czyli koalicyjny komitet wyborczy Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jej politycy uważają, że ewentualna zmiana przepisów powinna zostać rozstrzygnięta w drodze referendum.

Należy zaznaczyć, że konsekwentnie podtrzymali to stanowisko po sformowaniu nowego rządu, który utworzyły wszystkie cztery wspomniane ugrupowania. Powtórzył to niedawno przewodniczący PL 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Biedroń o Hołowni: Jest tchórzem

W poniedziałek, 18 grudnia, współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń skrytykował za to Hołownię. Nie tylko zarzucił koalicjantowi „tchórzostwo” w kwestii zmiany przepisów aborcyjnych, ale również zakpił z jego światopoglądu, który określił mianem „średniowiecznego”.

– Uważam, że po prostu jest tchórzem. Jest politycznym tchórzem w tej sprawie. (...) W tej sprawie błądzi. Powinien być może zwrócić się do jakiegoś świętego, żeby go natchnął i oczyścił jego umysł z tych wszystkich zabobonów i jakichś dziwnych rzeczy. (...) To jest dla nas priorytet jako Lewicy. My tego nie odpuścimy. Jeżeli trzeba będzie w pewnym momencie podejmować trudne decyzje dotyczące pewnych kwestii, to będziemy podejmowali, musimy to załatwić – powiedział Biedroń w programie „Onet Rano”.

Hołownia: Spojrzę mu głęboko w oczy

We wtorek, 19 grudnia, Hołownia odniósł się do tych słów w trakcie konferencji prasowej, która odbyła się w budynku Sejmu. Zaznaczył, że nie zamierza „wyzywać” polityka Lewicy, ani „złośliwie komentować” jego twierdzeń.

– Radzę Robertowi Biedroniowi, by w takich sprawach, gdy ośmiela się coś mi radzić, trochę spuścił z tonu, trochę ograniczył emocje. Tu nie chodzi o kolejną nawalankę polityczną, tylko o sprawy, które naprawdę rozdzierają serca i życia wielu ludzi w Polsce. Nie odnajduję się w takim języku debaty. (...) Gdy spotkam Roberta, to spojrzę mu głęboko w oczy i upewnię się, że będzie w stanie w twarz, a nie do kamery, powiedzieć mi jeszcze raz to samo, co był uprzejmy (...) opowiadać w mediach – oświadczył Hołownia.

Czytaj też:
Andrzej Duda napisał list do Szymona Hołowni. „100 proc. zgody”
Czytaj też:
Hołownia o swoim życiu prywatnym. „Ile my czasu nie byliśmy na randce”