Gen. Szymczyk prosi Bodnara o „refleksję” . Pisze o „czasie ostatecznych rozstrzygnięć”

Gen. Szymczyk prosi Bodnara o „refleksję” . Pisze o „czasie ostatecznych rozstrzygnięć”

Gen. Jarosław Szymczyk
Gen. Jarosław Szymczyk Źródło:Wikimedia Commons
Były komendant główny policji zwrócił się w liście do ministra sprawiedliwości. Gen. Szymczyk chce, by Bodnar wypuścił Kamińskiego z aresztu. Jak to uzasadnił?

Gen. Jarosław Szymczyk napisał do Adama Bodnara w sprawie skazanego prawomocnym wyrokiem i osadzonego w areszcie Mariusza Kamińskiego. Były komendant główny policji chce, by minister sprawiedliwości rozważył wypuszczenie na wolność polityka PiS, „do czasu ostatecznych rozstrzygnięć w tej sprawie”. Powołuje się w tej kwestii na zasługi Kamińskiego, podczas pełnienia funkcji szefa MSWiA.

Swój list rozpoczyna powołując się na współpracę pomiędzy urzędami Rzecznika Praw Obywatelskich i Komendanta Głównego Policji. Były komendant wyraził nadzieję, że pismo skłoni ministra sprawiedliwości do „refleksji”, szczególnie w kontekście „troski o drugiego człowieka”, o której – jak pisze Szymczyk – tak często Adam Bodnar mówił przez ostatnie lata.

Szymczyk pisze do Bodnara. Chodzi o Kamińskiego

„Dziś to ja piszę do Pana w trosce o człowieka, który znajduje się jak wynika z doniesień medialnych w bardzo trudnej sytuacji, stanowiącej dla niego bardzo realne zagrożenie zdrowia a nawet życia. Piszę do Pana w trosce o człowieka, z którym miałem wielki zaszczyt współpracować przez ostatnie blisko pięć lat” – pisze gen. Szymczyk wyjaśniając, że ma na myśli Mariusza Kamińskiego.

Jak przekonuje, to człowiek, który „z ogromnym zaangażowaniem, poświęceniem i oddaniem służył Polsce i Polakom, który wziął na swoje barki zarządzanie sprawami wewnętrznymi Polski w bardzo trudnych latach naznaczonych pandemią, atakiem na polską granicę przez sterowany z Moskwy białoruski reżim czy udzielenie pomocy milionom uciekających przed agresją wojsk rosyjskich obywatelom Ukrainy”. Szymczyk określa te zadania jako „wielkie wyzwanie”, pomimo których Kamiński „nie zapomniał o służbach mundurowych”.

W dalszej części listu przekonuje, że dzięki Kamińskiemu i jego zaangażowaniu zmodernizowano i nie zapomniano o funkcjonariuszach, którzy pełniąc służbę narażali własne życie.

Gen. Szymczyk chce, by Bodnar wypuścił Kamińskiego z aresztu

„Kierując się troską o tych, którzy utracili najbliższych pełniących służbę na rzecz bezpieczeństwa nas wszystkich Pan Minister przygotował i wprowadził rozwiązania zapewniające godne świadczenia dla dzieci, rodziców i małżonków funkcjonariuszy, którzy polegli na służbie. Nie zapominał nawet o zwierzętach służących w podległych mu formacjach przygotowując rozwiązania prawne zapewniające czworonogom emerytury do końca ich życia” – pisze dalej gen. Szymczyk.

Były komendant główny policji zwrócił się na koniec z prośbą do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, by ten zechciał ponownie rozważyć możliwość zwolnienia Mariusza Kamińskiego z odbywania kary.

„Bardzo proszę Pana Ministra jedynie o to, by mając na względzie niekwestionowaną wzorową służbę na rzecz Polski Pana Ministra Mariusza Kamińskiego patrząc przez pryzmat decyzji o ułaskawieniu go przez Pana Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej ale przede wszystkim przez pryzmat jego zdrowia zechciał Pan ponownie rozważyć możliwość zwolnienia Pana Ministra Kamińskiego z odbywania kary w zakładzie karnym do czasu ostatecznych rozstrzygnięć w tej sprawie” – czytamy w liście Szymczyka do Bodnara.

Czytaj też:
Barbara Kamińska jest na L4, ale znów pojawiła się na proteście. „Powinnam być w domu”
Czytaj też:
PiS nie odpuści ws. komisji śledczej. Bliski współpracownik Kaczyńskiego ujawnia plan

Opracował:
Źródło: WPROST.pl