Nagrywali rozmowy lekarzy z pacjentami. Powody szokują

Nagrywali rozmowy lekarzy z pacjentami. Powody szokują

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Shutterstock / murathakanart
Przez ponad miesiąc w moskiewskich poliklinikach rejestrowano rozmowy pacjentów i lekarzy. Prawdopodobny cel? „Identyfikacja homoseksualistów i osób ubiegających się o aborcję” – czytamy na „The Moscow Times”.

W stołecznych poklinikach na terenie Moskwy między 23 października a 29 listopada nagrywano wizyty lekarskie, co związane było z zarządzeniem stołecznego wydziału zdrowia – Depzdrav. Wcześniej urzędnicy zapewniali, że zmieniono procedury audiozapisu tak, by materiałom zagwarantować bezpieczeństwo i anonimowość. Miały być też przetwarzane przez góra miesiąc.

„Układ”, dziennik, który bada i opisuje funkcjonowanie społeczeństwa w Rosji, a który zrzesza niezależnych dziennikarzy – powstał wkrótce po rozpoczęciu inwazji na Ukrainie – przeanalizował tę sprawę. Dziennikarze doszli do wstrząsających wniosków.

Rejestrowanie rozmów może mieć inny cel, niż utrzymują władze

Nagrania mogą mieć inny cel. Za ich pomocą władze mogłyby przekonać się, jakie lekarze i inni pracownicy dwóch poklinik, jak również pacjenci, mają poglądy w sprawie aborcji, a także osób homoseksualnych (gejów i lesbijek). Analizowano także inne „drażliwe kwestie” – opisuje na podstawie wniosków, jakie wysnuł „Układ”, redakcja „The Moscow Times”.

Moskiewscy urzędnicy twierdzą jednak, że rejestrowanie rozmów to innowacja, potrzebna, by zmniejszyć liczbę popełnianych błędów przez lekarzy i poprawić jakość oferowanych usług medycznych. „Układ” ustalił zaś (powołując się na źródła m.in. w rządzie), że rozmowy można łatwo przeszukiwać, wpisując odpowiednie frazy kluczowe. Nie dość, iż rozwiązanie jest bardzo „wygodne”, to dodatkowo daje urzędnikom więcej kontroli.

Przeszukując zapis konkretnego nagrania, mogą oni wpisać frazę np. „gej” i szybko dowiedzieć się, których lekarz i w jakim kontekście wypowiedział wspomniane słowo. To samo tyczy się pacjentów, którzy przykładowo pytaliby o „aborcję”.

Co z tajemnicą lekarską?

Źródła „Układu”, m.in. anonimowi lekarze, zwracają uwagę na kwestię tajemnicy zawodowej, która przy takich działaniach mogłaby być naruszona. Pacjenci zaś pytają za pośrednictwem mediów społecznościowych, jak odmówić audiozapisu odbytych wizyt.

Zastępca szefa ogólnorosyjskiego związku zawodowego pracowników służby zdrowia „Akcja” Maria Gubarewa mówi wprost, że inicjatywa ta godzi w „prawa i wolności obywateli”. Zwraca uwagę, że władze mogłyby w ten sposób manipulować pracownikami służby zdrowia i np. z uwagi na wcześniejsze rozmowy z pacjentami nie przyznawać premii. Gubarewa planuje zgłosić sprawę do prokuratury.

Społeczność LGBT prześladowana w Rosji

Warto w tym kontekście dodać, że od 2013 roku w Rosji zakazano „propagandy homoseksualizmu”. Społeczność LGBT+ jest tam od lat prześladowana. Pod koniec ubiegłego roku Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej stwierdził, że „międzynarodowy ruch społeczny LGBT” to „organizacja ekstremistyczna”.

Zaś jeśli chodzi o aborcję, Rosja zmierza do tego, by zaostrzyć prawo aborcyjne. Obecnie zabieg ten jest tam legalny.

Czytaj też:
Biskupi wydali oświadczenie w kwestii aborcji. „O racji nie decyduje liczba zwolenników”
Czytaj też:
Nowy przedmiot szkolny? Jest apel do minister Nowackiej

Źródło: „The Moscow Times” / „Układ” /