Jak informowaliśmy 21 maja, rosyjski MON wyszedł z kontrowersyjną propozycją aktualizacji listy punktów, od których mierzona jest szerokość pasa wód terytorialnych rosyjskiego wybrzeża kontynentalnego i wysp na Morzu Bałtyckim. Jak twierdzi Kreml, obecny wykaz współrzędnych został zatwierdzony 15 stycznia 1985 roku „według map morskich w małej skali” i wymaga teraz zmian, bo nie odpowiada „współczesnej sytuacji geograficznej”. Gdyby plan wszedł w życie, jego skutki najbardziej odczułyby Helsinki i Wilno.
W środę do sprawy odniósł się litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis, a także szefowa fińskiej dyplomacji Elina Valtonen.
Szef MSZ Litwy: To eskalacja wymierzona w NATO i UE. Musi spotkać się z reakcją
Jak plany Rosji interpretowane są na Litwie? Jak stwierdził szef tamtejszego MSZ, „trwa kolejna rosyjska operacja hybrydowa”. „Tym razem mająca na celu szerzenie strachu, niepewności i wątpliwości co do zamiarów [Kremla – red.] na Morzu Bałtyckim. Jest to oczywista eskalacja, wymierzona w Organizację Traktatu Północnoatlantyckiego i Unię Europejską, która musi spotkać się z odpowiednio stanowczą reakcją” – podkreślił na platformie X 22 maja. Do siedziby MSZ wezwał ponadto ambasadora Rosji w Wilnie.
Nieco wcześniej pojawił się też głos z Helsinek. „Według doniesień medialnych, Rosja chciałaby dokonać przeglądu definicji stref morskich w Zatoce Fińskiej. MSZ opracowuje szczegóły. Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza zawiera postanowienia dotyczące definicji stref morskich państw nadbrzeżnych, w tym ich rewizji. Zakładamy, że Rosja, jako strona Konwencji, podejmie odpowiednie działania” – czytamy. Jak zaznaczyła minister Valtonen, „należy pamiętać, że wprowadzanie zamieszania to także wpływy hybrydowe. Finlandia nie będzie zdezorientowana” – zapewniła.
O których obszarach mowa?
Jak informował ukraiński portal The Kyiv, planowane zmiany zahaczałyby o obszar nieopodal wyspy Sommers, Tyuters, Gogland, jak również m.in. w pobliżu północnego przylądka niemal przy fińskiej granicy.
Czytaj też:
Putin chce przejąć kontrolę nad Morzem Bałtyckim? Szef szwedzkiej armii ostrzegaCzytaj też:
Machaček o polskich politykach: Prowadzą niebezpieczną grę, ale dla Czechów to jednocześnie bardzo zabawne